Szał ciał czyli recenzja Essence Stay With Me longlasting lipgloss

24 kwietnia 2011 godz.

Jak powszechnie wiadomo, do wrocławskich sklepów, gdzie można uraczyć produktów znanej marki, jaką jest Essence, wszelakie dostawy przychodzą na samym końcu. No cóż... W każdym razie kilka dni temu wiedziona wrodzoną, kobiecą intuicją postanowiłam wybrać się do jednej z Natur i oto, co upolowałam...


Te błyszczyki były jednym z moich celów jeśli chodzi o nowości Essence. Co prawda chciałam kupić zupełnie inne kolory, ale ze mną to już tak bywa... Kupuję coś, czego nie planowałam, ale to głównie przez to, że w rzeczywistości kolory różnią się nieco od tych w Internecie. Z essencowej półki porwałam dwa błyszczyki Stay With Me longlasting lipgloss nr 01 ME&MY ICEACREAM oraz 03 CANDY BAR.

Ale do rzeczy... Dziś chciałabym Wam napisać krótką recenzję tych błyszczyków, które niewątpliwie są dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Generalnie marka Essence ma fajne mazidła do ust, której mimo wszystko nie wyróżniają się jakąś rewelacyjną jakością. Mam tu na myśli głównie utrzymywanie się na ustach oraz pigmentację. Generalnie mało jest na rynku produktów za rozsądną cenę, które pod tymi względami mogłyby sprostać moim wymaganiom.

Zacznę może od tego co przede wszystkim rzuca się w oczy... Opakowanie! Tak, to jest raczej estetyczne, bez zbędnych esów-floresów i innych takich. Wielkość również jest przyzwoita - na pewno zmieści się w każdej kieszeni, torebce bądź kosmetyczce. Sam design też fajny, podoba mi się.

Podoba mi się również aplikator, który już od samego początku bardzo mnie zaintrygował i wiedziałam, że jego specyficzny kształt ma jakiś ukryty ce. Spójrzcie...


Nakładanie błyszczyka tym aplikatorem jest wręcz bajeczne!!! Najfajniejszy błyszczykowy aplikator, jaki kiedykolwiek posiadałam. Dzięki niemu możemy bardzo precyzyjnie nałożyć produkt na usta, nawet bez użycia lusterka! Inni producenci powinni brać przykład z tego wynalazku, naprawdę.

Konsystencja tego produktu jest taka, jaka być powinna w błyszczykach o przedłużonej trwałości - ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta, żeby nie sklejała ust i nie ważyła się. W tym przypadku na razie nie odnotowałam żadnej z wyżej wymienionych przypadłości.

Pigmentacja tego produktu również mi się podoba - nie jest na tyle słaba, żeby nie było widać koloru na ustach i na tyle mocna, żeby można było sobie zrobić tym produktem krzywdę, jeśli nie używamy lusterka. Choć z drugiej strony nie obraziłabym się, gdyby jaśniejszy odcień 01 ME&MY ICECREAM miał pigmentację nieco silniejszą. Z drugiej jednak strony jest to jasny kolor, więc oczywistym jest, że nasycenie koloru będzie trochę mniejsze. Satysfakcjonujący mnie kolor otrzymuję po nałożeniu dwóch warstw na usta.


Trwałość Essence Stay With Me oceniam na zadowalającą. Jeśli nie jemy, nie pijemy i nie palimy to możemy cieszyć się produktem na naszych ustach przez kilka godzin. W przeciwnym razie musimy co jakiś czas poprawiać, ale to standard. Kobiety lubią miziać swoje usta błyszczykami.

Podsumowując moją recenzję - polecam wszystkim błyszczyk z Essence ponieważ niewiele kosztuje i jest naprawdę świetnej jakości. Ponadto ma ciekawą kolorystykę i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Cena: 8,99 zł.
Ocena: 5

22 komentarze

  1. Świetne! Muszę je dopaść i zakupić :) I to oba, za tą cenę można sobie pozwolić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia, gdybym nie kupiła dzisiaj, to bym już leciała do sklepu! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz tyle dobrego słyszałam o tych błyszczykach że chyba nie mam wyjścia i sama muszę je sprawdzić:P Candy Bar na pewno będzie mój:)

    Kochana a co z All About Cupcake? :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam wąskie usta i mi ten aplikator średnio służy :D. Ale lubię się nim bawić.
    Kocham Candy Bar. Kupię jeszcze inne kolory. jak Essence spróbuje te błyszczyki wycofać to chyba ich pogryzę :). Wreszcie Essence ma coś bezdrobinkowego w intensywnych kolorach.
    zoila

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, co za intensywne kolorki, super są :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kolory, ale nie lubię błyszczyku na ustach. Dziwnie mi trochę z nim :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te błyszczyki, a aplikator również uważam za genialny. Przyjrzałam się właśnie na stronie Sephory - sephorowe błyszczyki Gloss Ultra Brillance też mają taki aplikator, niestety Essence nie jest w tym przypadku pionierem :-D.

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystko, co piszesz, jest prawdą :D posiadam te same błyszczyki - są boskie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm kusicie mnie na tych blogach do kupna tych błyszczyków ;))


    Zapraszam na mojego bloga :
    http://kasieczqa.blogspot.com
    Już dziś nowy post !

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże jak ja Ci zazdroszcze tych błyszczyków. :) W Szczecinie to chyba nowości nigdy nie dojdą...

    OdpowiedzUsuń
  11. dzięki :)
    Na twoich ustach super wygląda ten jasny, poprostu bajecznie:) Wogóle świetny kolorek! Ten drugi też ładny ale zachwycił mnie własnie jasniejszy.
    A poprzednia sesja - super!! Nawet nie wiesz jak ja bym chciala umiec takie zdęcia robić:)

    OdpowiedzUsuń
  12. genialne kolorki sobie dorwałaś! skusilabym się, w sumie to bardzo się kuszę, ale mam ograniczony budżet do końca miesiąca ;D

    PS. obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam trzy błyszczyki z tej serii (01, 02 i 05) i uważam, że są na prawdę udane! :-) Chyba będą moimi ulubionymi na wiosnę - lato :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. kolory są śliczne i wygląd opakowania też :)
    ja chodzę obok Candy Bar i chyba niedługo będzie mój, bo nie mogę mu się oprzeć.
    tym bardziej skoro mówisz, że ten aplikator to ułatwienie w makijażu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ladnie, fajny blog, ciekawe recenzje
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam `me&my icecream` i jest świetny . długo utrzymuje się na ustach . ; ) z aplikatorem jak na razie się oswajam . ; ) . ale błyszczyk jak najbardziej również polecam ! : * .

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziekuje :* ale slicznie wygladaja na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kusisz...;) Gdyby nie to, że obiecałam sobie odwyk od kolorówki w maju to pewnie bym kupiła :D Ale może w czerwcu uda mi się kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. WOW! Kolory rzeczywiście sliczne- szkoda, że w moim mieście nie ma Natury ;/

    ______
    stardoll-styles-2010.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. a moja natura jest wybrakowana,a poszlam ostatnio do innej i tez pustki okazalo sie ze trafilam na dzien dostawy ;///

    OdpowiedzUsuń
  21. mam 05 ;) chcę też dokupić 02, ale chyba od 2 tyg natura nie raczyła jeszcze tego koloru dowieźć :/ no i nie wiem, może jeszcze 01, ale boję się, czy nie da mi efektu solary... No nic, w każdym razie dodaję do obserwowanych ;)
    http://chochlikkornwalijski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani