BELL: recenzja Mascary WOW!

25 lipca 2011 godz.

Tusz do rzęs jest to produkt, bez którego nie mogę się obejść. Gdybym miała wybrać jeden jedyny kosmetyk, którego używam absolutnie zawsze i jest mi niezbędny, na pewno byłby to tusz do rzęs. I z racji tego, że używam go niesamowicie często, mam co do takiego kosmetyku pewne wymagania, dość wysokie, nie da się ukryć.

Dzisiaj zaprezentuję Wam maskarę, którą otrzymałam do testowania i która najbardziej przypadła mi do gustu ze wszystkich produktów marki Bell... W sumie to ucieszyłam się, że w paczuszce był ten tusz, bo od dłuższego czasu rozważałam jego zakup, a tu proszę... W końcu go mam!

Od producenta:

Masz cienkie i delikatne rzęsy? Szalona przygoda z mascarą  WOW! sprawi że… Twoje rzęsy uzyskają zadziwiającą objętość! Staną się gęste i wyraziste, a Twoje spojrzenie nabierze  prawdziwie kobiecej zmysłowości! Rewolucyjna,  superpogrubiająca formuła tuszu otuli rzęsy – każdą z osobna,  dając efekt oszałamiającej firany rzęs! 

Naturalne woski zawarte w formule maskary zapewnią rzęsom  giętkość  i elastyczność. Szczoteczka mascary dozująca odpowiednią ilość tuszu wyeliminuje powstawanie nieestetycznych  grudek. Ponadto precyzyjnie je  rozczesze  i równomiernie rozprowadzi  na nich tusz.
źródło: http://www.bell.com.pl/pl/2/produkty/1/oczy/1/mascary/83/wow-crazy-volume-mascara


Opakowanie tuszu Bell Crazy Volume Mascara, jeśli chodzi o kształt jest dość klasyczne - prosta faktura, standardowa wielkość, mieści 9 gram produktu - również norma. To, co przyciąga wzrok to nadruk! Lubię gdy na produktach są kolorowe i rzucające się w oczy rysunki czy napisy. Chyba każda kobieta to wzrokowiec ;).

Jedną z kluczowych cech, która bezpośrednio decyduje o jakości tuszu do rzęs jest szczoteczka. Wiadomo, że każdemu tak naprawdę odpowiada inny jej kształt, jest to uwarunkowane wieloma czynnikami... Gdy się dowiedziałam, że w tym tuszu jest silikonowy aplikator byłam trochę sceptycznie nastawiona ponieważ raczej unikam tego typu cudów, jakoś się u mnie nie sprawdzają (poza małymi wyjątkami oczywiście). Nie miałam jednak wyboru i zaaplikowałam produkt na swoje rzęsy... Oniemiałam! Kolejna silikonowa szczoteczka, która sprawdziła się na moich rzęsach!!! Jest naprawdę świetna! Ładnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich jakoś mocno i nabiera odpowiednią ilość tuszu (dokładnie tak, jak obiecywał producent). Czy pogrubia? Ciężko ocenić. Zresztą... Zobaczcie sami jak wyglądają moje rzęsy bez maskary i z nią...

Wiem, że są troszkę posklejane ale mam dość długie i gęste rzęsy, więc u mnie taki problem to standard. Poza tym mam zaaplikowane aż dwie warstwy, żeby wzmocnić nieco efekt. Tusz oczywiście tylko na górnej linii rzęs.

Konsystencja tuszu jest taka, jaka być powinna - ani za rzadka, ani za gęsta. Produkt łatwo rozprowadza się na rzęsach. W ciągu dnia nie kruszy się i utrzymuje praktycznie do demakijażu (przypuszczam jednak, że gdybym miała niezdrowy nawyk chodzenia spać w makijażu, to mimo wszystko by się pokruszył, haha).

Zmywanie nie sprawia większych problemów - w tym celu używam dwufazowego płynu do demakijażu z Delii (♥) - ładnie schodzi, bez uciążliwego tarcia.

Czy polecam ten produkt? Zdecydowanie. To jeden z moich letnich (nieletnich zresztą też) faworytów i na pewno do niego wrócę, jak mi się skończy, ponieważ za niską cenę otrzymujemy naprawdę dobry jakościowo produkt, który spełnia moje wymagania.

Cena: 12 zł.
Ocena: 5+

33 komentarze

  1. Pięknie wygląda na rzęsach, nie skleja ich i nie zostawia grudek, super recenzja;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusisz tym tuszem ;) ja mam dość wymagające rzesy króciutkie, rzadkie :/ ale przy okazji być może zakupie ten tusz jak zachwalasz :)
    co do Muffinek- blaszka była pożyczona, ale myślę, że jak nie wykupiona, to w Pepco
    z pewnością będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. TAK JA TEŻ CZASEM CHODZĘ SAMA, PO CZYM ZABIERAM MOJEGO PARTNERA I ON TEŻ CHĘTNIE MI DORADZA KIEDY JUŻ WIEM CO MNIE INTERESUJE;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Art Anna, nawet mojej siostrze się podoba :).

    poliii, oj kuszę, kuszę, ale nie wiem czy na krótkich i rzadkich rzęsach by się sprawdził, ale spróbuj, a nuż się uda ;).

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście WOW :D
    Rzesy wyglądają niesamowicie!:)

    Mam tez wysokie wymagania co do tuszu do rzęs i tez mam długie i całkiem geste rzęsy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wygląda! :) Ja też nie potrafię żyć bez tuszu do rzęs. :) I też nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami. :<

    OdpowiedzUsuń
  7. "wow" to dobre określenie jak się ogląda zdjęcia przed i po nałożeniu mascary ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda na Twoich rzęsach:D Chyba tez sobie taki sprawię!

    OdpowiedzUsuń
  9. rzęsy wygladają nie samowicie, ale gdzie dorwać bell

    OdpowiedzUsuń
  10. ewwwa, też uważam, że wyglądają dobrze :D.

    Sonnaille, większość silikonowych szczoteczek zwyczajnie skleja mi rzęsy bo ząbki są dość rzadkie...

    princetonxgirl, też tal uważam :D.

    Emyla, zachęcam do spróbowania, naprawdę warto :).

    Yasminella, Bell możesz kupić w niektórych Naturach i na stoiskach Bell. Do tego w różnych drogeriach osiedlowych :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydłużenie rzeczywiście imponujące, ale ja w tuszach szukam jednak bardziej pogrubienia..

    OdpowiedzUsuń
  12. lusterko-em, no właśnie ten tusz pogrubia rzęsy bo ja mam z natury długie ;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka razu już o nim myślałam, ale nigdzie go nie widziałam... ale jak go gdzieś dopadnę to chętnie kupię ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. jak na taka cene ladnie sobie radzi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. opakowanie przyciaga, efekt mi się podoba więc kiedyś kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda ciekawie ;) być może kiedyś się na nią zdecyduję ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. a bell jest jeszcze u mnie w drogerii 'aster' ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda świetnie <3 teraz tylko trzeba ją będzie gdzies dorwać :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny tusz - dobrze wydłuża rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Faktycznie świetny efekt:) A można dostac ten tusz w Rossmannie lub Naturze?

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzieki:*
    Musze powiedzieć, że efekt jest świetny! Ja też uważam tusz do rzęs za podstawę w makijażu, mogłabym się obejść bez cieni, bez podkreślenia brwi, bez linerów i kredek, ale tusz musi byc:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładnie wygląda na Twoich rzęsach :) Na moich raczej nie byłoby takiego efektu, gdyż mam krótkie rzęsy. Do tej pory wiele z Bell nie sprawdziło się u mnie.
    No ale nie zniechęcam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. oj, wydaje mi się, że to nie jest typ dla mnie. nie lubię kiedy każda rzęsa jest oddzielona idealnie od drugiej, wydłużył bardzo ładnie, ale zdecydowanie brakuje mi tu pogrubienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. efekt jest niezły i ładne ma ten tusz opakowanie:) jeśli interesujesz się modą i jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ev, szafy Bell można dostać w niektórych Naturach i na wyspach w centrach handlowych, ponadto w osiedlowych drogeriach, więc na pewno gdzieś znajdziesz :).

    KOSMETASIA, też tak sądzę :D. I chyba kupię kolejny, gdy ten mi się skończy :).

    Na Krawędzi, tak, tak, opakowanie jest piękne i aż żal nie kupić, hehe.

    Chochlik, tak, wbrew pozorom Bell jest ogólnodostępne i w bardzo wielu sklepach można dostać produkty tej marki :).

    nastusia, polowanie czas zacząć! :D

    Malwina, dzięki :).

    PureMorning, tylko, że ja mam z natury dość długie rzęsy, ale jasne, więc tego nie widać na zdjęciu :D. Nie mniej jednak i tak sobie dobrze radzi :).

    anitaxlex, w niektórych Naturach jest szafa z produktami Bell i tak właśnie jest ten tusz.

    YoAnka, też go lubię :D.

    Smieti, miło mi :).

    kleopatre, tak, tusz do podstawa wszelakich podstaw :D.

    HoodHomme, każdy musi szukać swojego ideału :).

    edtt, a ja właśnie nie znoszę posklejanych rzęs, wolę jak jedna jest ładnie oddzielona od drugiej :P.

    hannnah, opakowanie naprawdę przyciąga spojrzenie :D.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki:) W takim razie koniecznie muszę tam zajrzec :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Efekt końcowy jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Rzeczywiście tusz daje całkiem fajny efekt :) Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. zdecydowanie wolę gdy tusz pogrubia moje rzęsy, ale efekt jaki ten daje też jest całkiem interesujący :-)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani