Forever Red, forever variable

29 kwietnia 2013 godz.

Woda toaletowa Forever Red marki Bath & Body Works są doskonałym dowodem na to jak bardzo zmienna jest kobieta... Gdy tylko otrzymałam małą fiolkę tego zapachu od razu rzuciło mi się w oczy przepiękne opakowanie i urok miniaturki. Jakież było moje rozczarowanie, gdy tylko zapoznałam się z zapachem...


Opis samego zapachu wydał mi się wręcz idealnie trafiony w mój gust ponieważ lubię lekko słodkie zapachy z owocowo-kwiatowymi nutami. Jednak zapach był dla mnie tak bardzo drażniący, że gdy spryskałam nadgarstek musiałam go po prostu porządnie umyć...

I tak mała fioleczka przeleżała na półce u mnie w pracy jakieś dwa miesiące, aż w końcu postanowiłam zabrać ją do domu i komuś oddać. Aż do wczoraj... Postanowiłam mimo wszystko użyć Forever Red i jakież było moje zaskoczenie, gdy tym razem zapach bardzo mi się spodobał! Jest subtelny i słodki, na wiosnę idealny. Już nawet nie był mdlący! Na pewno zużyję go do końca!


Mimo, że do dyspozycji mam miniaturę 7 ml, to jednak jest ona wyposażona w atomizer, co jest dla mnie o wiele lepszym i przede wszystkim praktyczniejszym rozwiązaniem, aniżeli koreczki i wylewanie wody toaletowej, jak to w przypadku wielu miniatur bywa.

Forever Red możecie kupić w Bath & Body Works, który dostępny jest aktualnie tylko w Warszawie, w Złotych Tarasach. Bardzo żałuję, że we Wrocławiu nie ma dostępu do tych produktów, ale liczę na to, że to się wkrótce zmieni.

Jakie zapachy z Bath & Body Works polecacie? Lubicie ten konkretny, który pokazałam Wam w dzisiejszej notce? Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o marce!

19 komentarze

  1. nie znam ich kosmetyków, a chciałabym poznać ;) szczególnie zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja marzę o poznaniu zapachów jeszcze innych wód toaletowych! Ale może któregoś dnia... ;)

      Usuń
  2. Kosmetyki tej marki znam tylko z blogosfery i YT.
    Póki co, nie kuszą mnie w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak na nią patrzę i ma dokładnie takie samo opakowanie jak moja miniatura victoria's secret.
    A co do zapachów BBW- ostatnio byłam w ich sklepie i jakoś na nic się nie skusiłam. To chyba nie był mój dzień na zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też ta marka trochę przypomina Victoria's secret ;).

      Usuń
  4. Również mam tę miniaturkę i zapach spodobał mi się :)
    Nie jest to mój ulubiony zapach z B&BW, ale podoba mi się :)
    Zdecydowanie bardziej wolę zapach Paris Amour :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię wszystkie mini buteleczki i opakowania. Intrygująco opisałaś ten zapach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. mam jedną mgiełkę i jestem bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie wąchałam tego zapachu :) Jednak mimo to chciałabym wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nigdy styczności z tym zapachem;) Musi być bardzo fajny;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam dostępu do tej firmy i jakoś nie żałuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam, ale chętnie się zapoznam z tymi kosmetykami:)

    OdpowiedzUsuń
  11. też żałuję, że nie ma ich we Wrocławiu.. chętnie bym ją powąchała, ciekawa jestem też innych wersji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być we Wrocławiu choćby po to, żeby sobie powąchać :D.

      Usuń
  12. To miniaturka?? raju! ależ piękna!!!

    a zapachy pachną nam [ i na nas] całkowicie różnie w zależności od wielu czynników, dlatego ja od kilkunastu lat używam dwóch tylko, sprawdzonych, bo miesiąc testowania to ponad moje siły ;) [muszę oduczyć się tego podejścia "perfekcjonistycznego" w końcu ;)

    pozdrawiam cieplutko w te chlupy i chlapy:) Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com

    ps.: dlaczego byłam pewna, że widziałam Cię u mnie w rozdaniu a teraz Cię nie mogę znaleźć? ślepa jestem, czy coś pomyliłam? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miniaturka, miniaturka :D. Mnie też mega zauroczyła! Również ze względu na praktyczny atomizer :).

      PS Nie przypominam sobie, żebym brała udział u Ciebie w rozdaniu... :D Ale może sama nie pamiętam :P.

      Usuń
  13. Hah skąd ja to znam miałam tak samo z wodą którą dostałam na urodziny, na początku zapach mi się nie podobał i tak leżał i leżał w szafce, po czym kiedyś siostra go wyciąga i użyła i wtedy mi się spodobał ;p

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam, ale chętnie się zapoznam z tymi kosmetykami:)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani