Błękit, czyli Pastelowy Muffin od Słowianki

9 września 2017 godz.

Odkąd zaczęłam wykonywać manicure hybrydowy, z miłą chęcią sięgam również po inne marki lakierów niż te popularne i ogólnodostępne. Do jednej z nich należy Słowianka Nails, którą zresztą już kilka razy miałam okazję prezentować na moim blogu.

Dziś pokażę Wam bardzo urodziwy odcień z letniej kolekcji Pastel Muffin, która dostępna jest w sklepie internetowym marki. Kolor, który jest bohaterem wpisu to PASTEL NEON 090.


Kolekcja Pastel Muffin dostępna jest w dwóch wersjach pojemnościowych - 5 i 10 ml. To naprawdę fajne rozwiązanie jeśli chcemy wypróbować daną markę lub kolor, albo jeśli odcienie szybko nam się nudzą 😉. Ja jednak mam wersję większą. W swojej palecie odcieni zawiera pastelowe neony. Teoretycznie bardzo letnie, ale większość jest dość uniwersalna.

Emalie zamknięte są w eleganckie buteleczki w odcieniu matowej czerni. Muszę przyznać, że taka elegancja bardzo do mnie przemawia.



Ale co ja będę się rozwodzić na temat opakowania! Ważniejsze są przecież właściwości samej emalii, prawda? Zacznijmy od tego, że konsystencja i pigmentacja niesamowicie mnie zaskoczyła. Gdy widzę pastelowy odcień, nastawiam się psychicznie na to, że trzeba będzie się nieźle nagimnastykować, żeby osiągnąć odpowiednie krycie i brak smug. Zwykle takie lakiery (zarówno klasyczne jak i hybrydowe) są rzadkie i ich aplikacja nie należy do najłatwiejszych... Zresztą... Co ja Wam będę tłumaczyć jak to jest, sami dobrze wiecie. W  tym przypadku jednak, konsystencja jest bardzo gęsta. I pisząc bardzo mam dokładnie to na myśli. W swoich zasobach nie mam bardziej gęstych lakierów niż te z kolekcji Pastel Muffin, co jest dla mnie mega zaskakujące.


Dzięki niebywałej formule, dobre krycie zapewnione jest już po jednej warstwie. Poczujmy się jak w serialu Dlaczego Ja? - byłam w szoku! Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Lakier nie rozlewa się na skórki i wszystko przebiega w sposób taki, jaki bym sobie tego życzyła.

Oczywiście konsystencja momentami sprawiała pewne problemy, bo nieco ciągnęła się przy wyciąganiu pędzelka, ale w ogólnym rozrachunku jestem bardzo na tak. Poza tym ja jestem raczej z tych, co wolą gęściochy. A jakie są Wasze preferencje?

Sam kolor cudowny. 090 to przepiękny błękit (może trochę Smerf? 😃), który przyciąga uwagę innych. Wiele osób zwracało na niego uwagę i pytało cóż to za gagatek taki urodziwy, gości na moich paznokciach.


Jak widać kształt paznokci zupełnie inny niż zwykle. Aktualnie mam jeszcze inny (krótki i zaokrąglony, wtedy lepiej rosną). Moje pazurki nie są w zbyt dobrej formie (akurat na miesiąc przed ślubem!), trzeba je jakoś wzmocnić. Ale sam kolor przepiękny. Bardzo przypadł mi do gustu.


Z tej kolekcji mam jeszcze dwa inne odcienie, których nie miałam okazji jeszcze używać. Jedynie odkręcając buteleczki sprawdziłam kolor i konsystencję. Zapowiada się równie dobrze, więc na pewno to jeszcze nie koniec hybryd marki Słowianka.

Jeśli jesteście ciekawi innych produktów od Słowianki, które pojawiły się na moim blogu to zapraszam na poniższe wpisy:


A Wy macie jakieś doświadczenie z produktami tej firmy? Lubicie? A może macie inną ulubioną markę? Dajcie koniecznie znać. Wiecie, że jestem paznokciowym freakiem! 😀

0 komentarze

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani