BELL: recenzja błyszczyków z serii WOW!

14 lipca 2011 godz.

Marka Bell to nasza rodzima firma, która zajmuje się produkcją kosmetyków kolorowych już od dłuższego czasu. Jest to jedna z najlepszych firm kosmetycznych w Polsce, przynajmniej ja tak uważam, hehe. Dzisiaj przedstawię Wam dwa błyszczyki z Bell, z którymi zdążyłam się już całkiem dobrze zaprzyjaźnić. Postanowiłam napisać jedną recenzję dla obu błyszczyków bo one w gruncie rzeczy są takie same.

Z żelowych błyszczyków do ust z serii WOW mam dwa kolorki - jeden to fuksja o numerze 3 i przezroczysty z numerkiem 5.


Na pierwszy rzut oka różnica między tymi błyszczykami powinna być diametralna bo w końcu to są dwa różne kolory, a raczej jeden jakiś pigment posiada a drugi już nie. Nic bardziej mylnego ponieważ tak naprawdę oba odcienie dają niemalże w stu procentach transparentny odcień, z tymże numerek 3 delikatne, ale to delikatnie podkreśla kolor ust, a numerek 5 tylko je nabłyszcza.

Na początku nie podobało mi się zbytnio, że numerek trzy nie zmienia koloru ust bo w sumie nie lubię tego typu błyszczyków, ale po tym zmieniłam moje zdanie (choć uważam, że mimo wszystko te kolorowe powinny być mocniej napigmentowane), no ale po kolei...

Opakowanie proste ale z ładnymi, przyciągającymi wzrok wzorkami - bardzo mi się podoba. Aplikator klasyczny i wygodny, nakłada odpowiednią ilość błyszczyka, choć ja czasami zanurzam go po raz drugi, bo lubię jak na moich ustach jest nieco grubsza warstwa. Zapach jednego i drugiego jest taki sam (odnoszę wrażenie, że pachną tak samo, jak Color Stay z Essence) - bardzo przyjemny, taki delikatnie owocowy. Aplikacja to sama przyjemność!

Konsystencja obu błyszczyków przypomina trochę roztopioną galaretkę, czy, jak to producent nazwał - żel, z tymże numerek 5 jest odrobinę rzadszy od numerka 3.Mimo wszystko bardzo lubię ich formułę bo przez to bardzo miło nakłada się go na usta.

Oba kosmetyki ładnie nawilżają usta i dość długo (jak na błyszczyk rzecz jasna) utrzymują się na wargach. Mimo wszystko często po nie sięgam bo po prostu lubię je aplikować na usta, taka już jestem ;). Błyszczyki idealne na lato i do makijażu typu nude. Nadają się do szkoły i do pracy, gdzie mocne kolory raczej nie są wskazane. Przezroczystego błyszczyka zaś używam do dodatkowego nabłyszczenia np. pomadek. Ogólnie polecam, każdemu na pewno przyda się taki kosmetyk.

Cena: ok. 12 zł.
Ocena: 5-

14 komentarze

  1. NIe dla mnie bo ja przezrocystych nie lubie. Ale opakowania maja fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nr. 4 i jestem bardzo zadowolona.

    Obserwuję Cię i byłoby mi miło, gdybyś zajrzała na mojego bloga. Pozdrawiam Cię serdecznie! : )
    nastoletniazakupoholiczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam już dawno te błyszczyki w drogerii i właśnie się zastanawiałam nad tym czy warto je kupić ;) Dziękuję za recenzję. Jeżeli dostały piąteczkę z minusem, to na pewno spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja rzadko raczej nakładam coś na usta, ale bezbarwny błyszczyk się przydaje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Błyszczyków nigdy za wiele:) Choć ja lubię bardziej napigmentowane :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dezemka, to taki typ, którego ciężko nie lubić ;).

    karolajjnn, nie jest trudno dostępny, więc nic nie stoi na przeszkodzie by go kupić :D. Chyba, że brak funduszy ;).

    kleopatre, ja generalnie też nie lubię przezroczystych błyszczyków, ale takie w sumie się przydają, choćby po to, by podbić kolor np. szminki ;).

    YoAnka, są apetyczne :D.

    Paula, ciężko nie być zadowolonym z takiego produktu ;).

    Temptation, jeśli lubisz słodkie, ładnie pachnące przezroczyste błyszczki to polecam :).

    Art Anna, szczerze mówiąc wolę nakładać bezbarwny błyszczyk na usta niż pomadkę ochronną :D.

    Pretty Liar, też wolę bardziej napigmentowane, ale trzeba mieć i transparentne i z pigmentem :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam błyszczyki, a ten wygląda na świetny także może kupię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Błyszczyki te nie są dla mnie, ale zapach mają bardzo fajny. Też je testowałam i potem oddałam przyjaciółce. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam jeden przexroczysty i go skonczyc nie mogę

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten przezroczysty. Szczerze mówiąc bez rewelacji, ale ma ładne opakowanie. Żałowałam, że nie wzięłam różowego, ale teraz widzę, że na jedno by wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani