EVELINE: Antybakteryjny tonik głęboko oczyszczający

16 lipca 2011 godz.

Popijając Malibu doszłam do wniosku, że napiszę Wam kolejną recenzję produktów z Eveline. Tym razem opowiem Wam na temat toniku do twarzy z serii Pure Control, czyli kroku 2 w codziennym oczyszczaniu cery, który zaskoczył mnie swoją jakością.

 Informacje od producenta (bo na zdjęciu kiepsko widać): 

Masz problem z nawracającymi pryszczami i podrażnionymi znamionami trądzikowymi? Pure SOS antybakteryjny tonik głęboko oczyszczający dzięki połączeniu przeciwbakteryjnego kwasu salicylowego i łagodzącego d-panthenolu reguluje wydzielanie sebum i doskonale zwalcza pryszcze oraz zaognione zmiany trądzikowe.

Chcesz pozbyć się czarnych kropek i błyszczącej skóry? Dzięki delikatnie złuszczającym właściwościom kwasu salicylowego tonik skutecznie eliminuje zaskórniki, zapobiega powstawaniu nowych, pomaga zwalczać ślady po trądziku, pozostawiając skórę świeżą i matową.


A teraz moja opinia... W opakowaniu mamy 150ml (+50 ml gratis) produktu. Buteleczka jest długa i smukła, wielkością jest podobna do żelu, do twarzy. Prezentuje się całkiem przyjemnie w łazience na półce. Tonik, po zaaplikowaniu go na na wacik ma niebieski kolor (dokładnie taki, jaki widzicie na fotografii).

Ma dość przyjemny i świeży zapach, choć czuć woń alkoholu, ale ten typ toników już po prostu tak ma. Zawsze gdy używałam tego rodzaju kosmetyków, alkohol było czuć do tego stopnia, że po posmarowaniu twarzy moje oczy zaczynały łzawić (mimo że przecież nie przecierałam nasączonym wacikiem powiek!), w tym przypadku tak nie jest, co było dla mnie ogromnym i oczywiście pozytywnym zaskoczeniem.

Jeśli chodzi o działanie to muszę przyznać, że choć nie likwiduje zaskórników (a czy jakikolwiek tonik w ogóle je likwiduje?), to naprawdę bardzo dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, które jeszcze zostały po użyciu kroku pierwszego - czyli żelu 3 w 1. Ponadto zamyka pory.

Czy likwiduje pryszcze i ślady po nich? Tego nie wiem bo pryszczy nie mam, ale sądzę, że na pewno nie zaszkodziłby w walce z tym. Alkohol wysuszyłby niechcianych gości, dzięki czemu pozbycie się ich byłoby łatwiejsze.

Generalnie polecam ten produkt osobom z cerą mieszaną bądź tłustą bo na suchej raczej by się nie sprawdził, mógłby ją wręcz podrażnić (do cery suchej nie powinno się stosować produktów, które zawierają w swoim składzie alkohol). Ogólnie jest to całkiem przyzwoity produkt, w przyzwoitej ilości i w przyzwoitej cenie.

Cena: ok. 10 zł.
Ocena: 5

3 komentarze

  1. Hahaha co za sen:D! Chcialabym zeby byl proroczy, bo ta marynrska limitka jest swietna a w szminkach to juz wogole sie zakochalam:D! No musze przyznac ,ze twoj sen chyba wiedzial jakie sa moje kosmetyczne pragnienia teraz:D
    Bede liczyc, ze jednak umiesz przepowiadac przyszlosc i kiedys zrecenzuje te szminki, haha:D

    OdpowiedzUsuń
  2. już go miałam kilka razy w ręku ale jakoś nie kupiłam chyba w końcu wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani