Między latem a jesienią, czyli recenzja lakierów do paznokci Golden Rose

22 sierpnia 2011 godz.

Wakacje niestety powoli dobiegają końca (a przynajmniej dla nie-studentów), a co za tym idzie... Lakiery na naszych paznokciach zapewne też nieco zmienią swoją tonację (choć ja uważam, że o każdej porze roku możemy nosić to, co nam się rzewnie podoba). Dziś pokażę Wam lakiery marki Golden Rose, które moim zdaniem są godne zainteresowania.


Golden Rose Holographic Color


Lakiery z serii Holographic Color to lakiery, które dają efekt holograficzny. Szczerze mówiąc średnio przepadam za tego typu efektami na paznokciach, ale ten jest tak subtelny i delikatny, że nie mogłam mu się oprzeć! Posiadam numerek 116 i jest to bardzo przyjemny róż z dość sporą ilością drobin (w końcu to holo). Efekt, jaki uzyskałam przy pomocy tego lakieru jest dość elegancki. Pasuje na każdą okazję.

Buteleczka jest mała, mieści w sobie 5,5 ml. Według mnie to zaleta ponieważ uwielbiam często zmieniać kolory na moich pazurkach, więc zwykle i tak nie zużywam całego produktu. W tym jednak przypadku jest szansa, że jednak lakier się nie zmarnuje.

Pędzelek jest standardowy, łatwo się nim nakłada lakier, ma przyjemny kształt. Zresztą... Same zobaczcie.


Wbrew temu, co obiecuje nam producent do pełnego krycia potrzeba dwóch, dość grubych warstw (być może tylko ten kolor tak ma), które mimo wszystko zasychają w miarę szybko, więc nie ma problemu. Zmywanie lakieru nie należy do czasochłonnych i uporczywych.

Jeśli zaś chodzi o trwałość to po dwóch, trzech dniach zaczyna się ścierać na końcówkach. Sądzę jednak, że jeśli przykryjemy go jakimś porządnym top coatem, to będzie się trzymał o wiele dłużej.

Swatche wszystkich lakierów możecie zobaczyć na samym dole!

Cena: 7,50 zł.
Ocena: 5


Golden Rose Miss Selene

Tych lakierów chyba przedstawiać nie trzeba, prawda? Zapewne większość z Was, która miała styczność z lakierami Golden Rose wypróbowała choć jeden lakier z tej serii. Ja, oprócz tych zaprezentowanych mam w swojej kolekcji chyba jeszcze ze trzy lub cztery sztuki. Nie da się ukryć, że paleta odcieni jest wręcz ogromna, także na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Opakowania lakierów to malutkie i słodkie buteleczki, w których mieści się 5 ml produktu. Jak już wyżej wspomniałam dla mnie jest to zaleta.

Pędzelek podobnie jak w opisywanym powyżej produkcie przyjazny w użytkowaniu, nie za mały i nie za duży. Mimo dość małej zakrętki pędzel w dłoni leży całkiem dobrze.


Jakość tych lakierów jest bardzo różna i zależy od odcienia. Zaczynają się ścierać średnio po dwóch, trzech dniach.
Jak widzicie otrzymałam do testowania aż cztery odcienie, więc poniżej opiszę po krótce każdy z nich.


221: Piękny, smerfowy niebieski z delikatnym, srebrnym shimmerem. Jeden z niewielu niebieskich odcieni, który naprawdę przypadł mi do gustu! Pięknie prezentuje się na paznokciach i dzięki shimmerowi cudownie się mieni na paznokciach. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy.

212: Kolor, jakich w swojej kolekcji mam już kilka (oczywiście każdy ma inny odcień) - cudny, przybrudzony brąz. Kiedyś taki kolorów było jak na lekarstwo i trzeba było naprawdę kombinować, żeby takowy znaleźć, ale Golden Rose sprawiło, ze nie musimy daleko sięgać. Uwielbiam ten kolor, jest cudny! Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy


209: Ten kolor najmniej przypadł mi do gustu ze wszystkich prezentowanych odcieni ponieważ wbrew temu, co widzimy w buteleczce (brzoskwinkowy róż) jest to typowy lakier do frencha i nie da rady przykryć nim płytki paznokcia bez nakładania minimum czterech warstw... Wtedy jednak zaczyna smużyć... Odcień dla tych, którzy lubią transparentny i delikatny efekt.

225: Cudny fiolet ze srebrnym shimmerem, dzięki czemu warstwa lakieru tworzy przepiękną taflę na naszych paznokciach. Niesamowicie mi się to podoba. Co chwilę zerkałam na moje paznokcie gdy miałam go na sobie. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy.

Cena: 2,80 zł.
Ocena: 4


A tak prezentują się wszystkie odcienie, od lewej: Miss Selene - 221, 212, 209, 225 oraz Holographic Color - 116.



Gdzie kupić?

Jak już wspominałam w którejś z moich notek produkty Golden Rose można kupić na tak zwanych wyspach w centrach handlowych lub jeśli ktoś takowych nie posiada w swoim mieście polecam bardzo gorąco zerknąć do sklepu internetowego, który znajduje się pod adresem: http://goldenrose-styl.pl oraz do polubienia ich na Facebooku: http://www.facebook.com/goldenrosestyl.


I to by było na tyle! Życzę Wam wszystkim miłego dnia i żegnam się z Wami aż do następnej notki! Papa!

23 komentarze

  1. Świetne kolory- bez wyjątku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzoskwinka jest cudna. I fiolet też bardzo ładny. Innych kolorów raczej bym nie kupiła.
    Uwielbiam twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. DobraDusza, dziękuję :).

    zoila, co kto lubi ;). Brzoskwinka jednak nie kryje zbyt mocno ;/. A co do zdjęć to dziękuję :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe kolorki - najbardziej podoba mi się kolor 209 i 225.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie lakiery mi przypadły do gustu, szalenie podoba mi się zestawienie niebieskiego z brązem - chyba połączę te kolory w jakimś mani ;) Holo też mi się bardzo podoba, ostatnio mam fazę na ten efekt. Szkoda tylko, że lakiery Golden Rose nie są aż tak powszechnie dostępne w drogeriach...

    OdpowiedzUsuń
  6. lakiery jak lakiery, ale jakie ladne ich zdjecia ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajne kolory, zwłaszcza ten niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. PureMorning, mi też się najbardziej podoba 209 ale niestety jest transparentny :/.

    Ev, mi się zawsze to zestawienie podobało :D. Jeszcze brąz z różem jest fajny :).

    Beauty Wizaz, też tak uważam :).

    ensepeunse, dzięki, starałam się ;).

    Paula, tak, smerfowy fajnie wygląda :D.

    OdpowiedzUsuń
  9. swietne sa takie miniaturki, tych duzych buteleczek nigdy nie umiem skonczyc :(

    http://bajeczneopowisci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Carolajna, bo wszystkie są ładne, hehe :D.

    Ewela, ja mam to samo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez byłam zawiedziona tym 209, miałam nadzieję, że będzie kryjący :(

    Fajne zdjęcia, pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę mięć nr 116!!! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oprócz niebieskiego, wszystkie lakiery mogłyby się u mnie znaleźć :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie cierpię lakierów miss selene - miałam kilka, wszystkie potafiły zacząć odpryskiwać tego samego dnia po aplikacji; malutki pędzelek też mi nie leżał

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne kolory :D a ten niebieski posiadam :D
    kosmetolook.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jedyna seria lakierow Golden Rose chodzi mi o holo ktore lubie i naprawde sobie cenie:-) Zuzylam z przyjemnoscia kilkanascie buteleczek, az bylam w szoku ze to jeden z naczesciej uzywanych lakierow w ostatnim czasie:)
    Miss Selene totalny kit...

    OdpowiedzUsuń
  17. ejndzel, ja niestety też, ale przyda się do frencha czy delikatnego manicure.

    Natalia, tak, ten holo jest super! :)

    kasiek.pe, tak, niebieski jest dość specyficzny i nie każdemu musi się podobać :).

    simply_a_woman, a w moim przypadku lakiery Miss Selene trzymały się względnie dobrze, może to zależy od samego paznokcia czy coś ;).

    paulus6c, jak widać niebieski zauroczył nie tylko mnie :).

    Hexxana, ja uważam, że Miss Selene jest naprawdę spoko, chociaż wiadomo... Biorąc pod uwagę ogromną wręcz gamę kolorów to niektóre odcienie nie są zbyt dobre...

    OdpowiedzUsuń
  18. -Your post is super well-written! Absolutely lovely. Please check out my blog when you get a chance.

    http://www.goodbadnfab.blogspot.com
    a fashion lawyer by day, fashion police by night...I play at red carpet events, shop all over town, and live life in the fab lane in LA!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też bardzo lubię lakiery Miss Selene, nigdy nie narzekałam na ich trwałość i jakość. :)
    Wszystkie kolorki piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej spodobał mi sie holograficzny, musze ich poszukac u mnie w drogeriach:) Wzielabym czerwony o ile by byl:)

    OdpowiedzUsuń
  21. goodbandfab, it's interesting... Did you understand my note?

    Sonnaille, no właśnie ja też i nie rozumiem skąd ta niechęć innych ;).

    kleopatre, holograficzny to też i mój faworyt. A czerwony odcień jest na pewno, musisz poszukać :).

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani