SIARKOWA MOC Maseczka antytrądzikowa z siarką, kaolinem i glinką wulkaniczną

16 października 2011 godz.

Maseczek do twarzy używam sporadycznie. Może to źle? Pewnie tak, bo to taki koncentrat, który w krótkim czasie bardzo poprawia kondycję i wygląd naszej skóry. Na kosmetycznym rynku znajdujemy mnóstwo tego typu produktów... Także i dzisiaj pokażę Wam jeden z nich, tym razem marki Barwa z serii Siarkowa moc - Maseczka antytrądzikowa z siarką, kaolinem i glinką wulkaniczną.


Od producenta:

SIARKOWA MOC antytrądzikowa maseczka przeznaczona jest do skóry z tendencją do trądziku i łojotoku. Reguluje wydzielanie sebum oraz regeneruje naskórek. Szczególnie polecana w okresie dojrzewania. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych oczyszcza i zwęża pory, delikatnie złuszcza naskórek oraz wygładza i matuje skórę.

Produkt przebadany dermatologicznie.




Jedna saszetka podzielona jest na dwie porcje maseczki (po 5 ml, czyli łącznie 10 ml), czyli teoretycznie powinna wystarczyć na dwa razy. Zwykle jest tak, że produkty w takiej formie wystarczają na więcej, w tym jednak przypadku, jest dokładnie tak, jak przewidział to producent. Bardzo mi się to podoba, ponieważ nie muszę się zastanawiać, co zrobić z resztkami! Ponadto opakowanie jest przyjemne kolorystycznie i zawiera wszystkie niezbędne informacje.

Maseczkę nakładamy równomiernie na całą twarz, szyję i dekolt. Ja zwykle ograniczam się tylko do twarzy i szyi - tak było też i w tym przypadku. Trzymałam ją przez piętnaście minut (jak zaleca producent).


Zapach maseczki nie przypadł mi do gustu... Ciężko mi do czegoś go przyrównać, ale naprawdę nie jest przyjemny. Czego się jednak spodziewać po produktach, które w swoim składzie mają siarkę? Poza tym nie o zapach tu chodzi, a o działanie...

I co do niego naprawdę trudno się czepiać! Działanie maseczki jest naprawdę dobre. Delikatnie ściąga naszą skórę, tworząc prawie przezroczystą warstewkę. Po spłukaniu skóra jest oczyszczona i odświeżona. Regularne stosowanie na pewno trwale poprawiłoby kondycję cery.

Ja sama nie mam trądziku, za to moja młodsza siostra ma małe problemy z niedoskonałościami skóry, więc oddałam jej drugą saszetkę i podzieliła moje zdanie. Dodała również, że ujednolica kolor skóry. Dlatego polecam! Zwłaszcza dla tych, którzy borykają się z trądzikiem.


Gdzie kupić?

Produkty firmy Barwa kupicie w hipermarketach Auchan, a dodatkowo tę maseczkę można dostać w Rossmannie.


Cena: 3,50 zł.

11 komentarze

  1. może kupię przy najbliższej wizycie w rossmanie ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. maska jest bardzo dobra i działa, 2 tygodnie temu wyleczyłam nią wysyp u mojego męża :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, bardzo kuszące. Potrzebuję dobrego oczyszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś czas temu mocno miałam ją w koszyku, ale z nieznanych przyczyn odłożyłam ;) Myślę, że przy następnej wizycie w rossmannie nie popełnię tego błędu :) Miłego wieczoru :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno spróbuję. Używałam kiedyś ich kremu i bardzo sobie chwaliła efekt matujący:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas używałam mydła siarkowego, ale miałam wrażenie, że ostro wysusza mi skórę. Więc jakoś nie przepadam za tego typu produktami, ale myślę, że dla osób z trądzikiem jak najbardziej się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam krem matujący z tej serii i jestem z niego zadowolona. maseczka leży gdzieś w szafce więc może czas ją odkopać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. adrianna, ja chyba nie odważyłabym się kupić kremu z tej serii, trochę boję się tej siarki :P.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam mam pytanie jak często należy używać tej maseczki, gdy mam problem z trądzikiem? Czy należy ją używać codziennie?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jej używam raz-dwa razy w tygodniu i myślę że tak jest ok :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani