KOBO, czyli moje ulubione maty

8 lutego 2012 godz.

Cienie-wkłady od Kobo już od jakiegoś czasu robią furorę w mojej kosmetyczce. Uważam, że są naprawdę godne uwagi! Dodam jeszcze, że szafy Kobo znajdziecie w Drogeriach Natura.


Cienie-wkłady z Kobo możecie zapakować w dedykowaną do nich paletkę na cztery krążki (w ofercie jest jeszcze podwójna). Paleta jest dość solidna, posiada lusterko. Cienie z niej nie wypadają, ale mimo wszystko całkiem łatwo je wyjąć przy pomocy na przykład agrafki albo patyczka. Jedyne, co mogę zarzucić palecie samej w sobie to to, że bardzo łatwo się brudzi i ciężko się ją domywa, ale wybaczam jej to ;). Poza tym jest dość tania, bo pusta kosztuje ok. 10 zł. Jest też wersja podwójna za połowę tej sumy.

A teraz przejdźmy do samych cieni... Posiadam cztery matowe odcienie, czyli 102 ALMOND, 117 CAFFE LATTE, 106 PAPAYA SHAKE oraz 116 DARK CHOCOLATE. Produkty te są rewelacyjnej jakości, mają bardzo dobrą pigmentację, ładnie się utrzymują na skórze i do tego kolory są przepiękne. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że matowe cienie z Kobo są nieco lepsze jakościowo od tych z Inglota. Choć to też pewnie kwestia koloru.
 
 
102 ALMOND: Piękna, rozbielona dość mocno wanilia albo jasny beż (jak kto woli ;)). Używam jako cień bazowy lub pod łukiem brwiowym. Generalnie cień do wszystkiego.

117 CAFFE LATTE: Mój ulubieniec z całego zestawu. Odcień kawy z mlekiem (jak sama nazwa wskazuje). Idealny do makijażu dziennego. Ładnie podkreśla niebieską tęczówkę.

106 PAPAYA SHAKE: Brzoskwiniowy kolor, bardzo dobrze napigmentowany, ładnie prezentuje się na powiece. Nadaje się również na policzki.

116 DARK CHOCOLATE: Odcień ciemnej czekolady. Również ładnie podkreśla niebieską tęczówkę. Dość intensywny. Idealny do smokey-eye. Ciekawie prezentuje się z odcieniem nr 117 oraz 102.


Maty z Kobo są idealne zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Nie widzę w nich właściwie żadnych wad, oprócz tego, że paleta kolorów jest mimo wszystko trochę za mała, producent mógłby pomyśleć o rozszerzeniu oferty.

Generalnie matowe cienie Kobo należą do moich ulubionych (tuż obok tych z Inglota), dlatego z czystym sumieniem Wam je polecam.

Dodam jeszcze, że cienie Kobo możecie kupić w wersji do kasetki lub jako pojedynczy cień (wagowo wychodzi tyle samo). Uważam jednak, że bardziej opłaca się skompletować paletkę ponieważ wychodzi o wiele taniej i praktyczniej, ale jak kto lubi ;).

Cena: 13,99 zł./wkład, 17,99 zł./pojedynczy cień

43 komentarze

  1. Piękne maty! Chyba się koło nich zakręcę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Miałam caffe latte i byłam bardzo zadowolona, na pewno kupię jeszcze jakieś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, tyle razy widziałam ich cienie w Naturze, a jakoś nie wpadły mi w oko te matowe. A w sumie matowych głównie szukam. Cudne rzeczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten łososiowy jest piękny! Kurcze, nie wiedziałam gdzie znajdę Kobo, dzięki za info :) Muszę się tam teraz wybrać będąc w PL

    OdpowiedzUsuń
  5. 116 i 117 są piękne! Chyba poważnie zacznę się zastanawiać nad skompletowaniem sobie takiej paletki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 106 baardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przy najblizszym wypadzie do natury chyba sie skusze

    OdpowiedzUsuń
  8. 117 piękny!
    Szukałam ostatnio właśnie takiego koloru matowego, ale nie mogłam nigdzie znaleźć, oczywiście głupek ze mnie bo nie zaglądałam do szafy Kobo, ale teraz wiem, że muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam matowe cienie z Kobo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam cienie Kobo, też mi się wydaje, że są lepsze od Inglota :) Skusiłaś mnie numerkiem 106, ale wydaje mi się, że podobny odcień jest w paletce Sleek Oh So Special, więc na razie sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. zaciekawiłaś mnie!:) Prezentują się świetnie. A może jakiś makijazyk z ich użyciem byłabyś w stanie pokazać?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. caffe latte i papaya shake są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana powiedź gdzie mogę dodać Cię do obserwowanych?
    Bo nigdzie nie widzę tej ikonki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczne, zawsze jak staję przed szafą Kobo to nie wiem na co się zdecydować i odchodzę z niczym, teraz już wiem czego szukać :D

    OdpowiedzUsuń
  15. piękne te kolory ... też lubię te cienie, ale przekonałam się, że trzeba je koniecznie trzymać w paletce bo się rozsypią przy najmniejszym upadku

    OdpowiedzUsuń
  16. Narobiłaś mi ochotę na 117

    OdpowiedzUsuń
  17. przymierzam się aby skomponować taką paletkę, narazie mam tylko jeden cień (golden rose)

    Gratuluję 500 obserwatorów:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam takie kolory, świetne.

    OdpowiedzUsuń
  19. mam tylko 117 i bardzo lubię:) muszę zdecydowanie powiększyć swoją kolekcję cieni z kobo :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak tylko sie jakos bardziej ogarne finansowo to uzupelnie napewno moje braki jak chodzi o cienie Kobo:) Mam 3 kolorki i są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię kobo :) A kasetki też mają bardzo porządnie wykonane :]
    Muszę też sobie zrobić taką dzienną paletkę :]

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne kolory. 102 i 117 przydały by mi się.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję Wam pięknie za tyle komentarzy i za 500 obserwatorów! Naprawdę się cieszę :).

    Co do makijażu z tymi cieniami, to postaram się coś wykombinować :).

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam 102 i 117 :) Kobo ma fajne kolory, ale są droższe od Inglota...więc jak już biorę nowy cień to zazwyczaj ten z serii fashion.

    OdpowiedzUsuń
  25. Fiolka, fakt, Kobo ma nieco droższe cienie od Inglota, ale uważam, że mimo wszystko maty są warte swojej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  26. piękne zestawienie kolorów, bardzo moje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ładne, ale Inglota nie opuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wszystkie piękne! Caffe Latte mam i bardzo go lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale mi narobiłaś chęci! Nie wiedziałam, że paletki z KOBO są takie tanie, po za tym twoje kolorki to strzał w dziesiątkę. Są przepiękne.

    Pozdrawiam Paulina

    PS. Nigdzie nie piszę ile masz lat i nie wiem czy tak mogę mówić ''Ty'' Przepraszam jeśli nie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jest zapisany mój wiek TUTAJ ;). Śmiało możesz mówić "na Ty" ;).

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystkie w moich ulubionych kolorach:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglada jak idealna paletka dla mnie :DD

    OdpowiedzUsuń
  33. W takim razie cieszę się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ładne kolorki, zwłaszcza ten brzoskwiniowy:)

    OdpowiedzUsuń
  35. podobne kolorki są w paletce Hean Chocholate :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam ten biały i Papaya Shake i nie mogę przestać się zachwycać :D. Papaya to jest jakiś fenomen cieniowy!

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani