W zeszłym tygodniu odebrałam od listonosza paczkę. Okazało się, że to pudełeczko od ShinyBoxa! Tym razem jednak w większym rozmiarze... W końcu była ku temu okazja - to już piąte urodziny marki! Jakie dobroci znalazłam w Celebration Time?

Z okazji urodzin ShinyBox przygotowało dla nas kilka opcji swoich boxów. Ja otrzymałam wersję XL, w której znajdowały się następujące produkty...


Kueshi Kremowy balsam do ciała i rąk - co prawda na ulotce ten kosmetyk widniał w opakowaniu z pompką, a w pudełku znalazłam go w wersji, hmmm... zwykłej? No ale nie przeszkadza mi to. Lubię pompki ale bez przesady. W każdym razie balsam czeka jeszcze na swoją kolej. Póki co odnotowałam, że pięknie pachnie i szybciutko się wchłania, więc na pewno będzie idealny na lato. No i marki nie znam, a chętnie poznam.

Kueshi Rewitalizujący tonik do twarzy - toniki w mojej kolekcji zawsze są mile widziane, zwłaszcza że mój aktualny z Mincer Pharmy jest już na wyczerpaniu. Ten prezentuje się całkiem dobrze i byłoby mi niezmiernie miło, gdyby sprawdził się równie dobrze jak jego poprzednik w mojej pielęgnacji.


Smart Girls Get More Klasyczna kredka do ust nr 03 - przyznam, że nie korzystam z tego typu produktów. Może kiedyś zdarzało mi się używać konturówki jak ze szminki, ale to były czasy, że trudno było znaleźć matową pomadkę dobrej jakości. Teraz problemów z tym nie ma. Użyłam jej raz i kolor jak dla mnie zdecydowanie zbyt chłodny. Aczkolwiek to kosmetyk, który na pewno ucieszy wiele osób, bo make-up w boxach zawsze jest mile widziany.


Mincer Pharma ITACINFUSION N° 626 koncentrat do rąk przeciw przebarwieniom - bardzo lubię kosmetyki tej marki. Owszem, często goszczą w ShinyBoxie ale mi to w ogóle nie przeszkadza. Ten konkretny produkt sprawdza się u mnie póki co bardzo dobrze. Ekspresowo wchłania się w skórę i pozostawia ją niesamowicie gładką. Do tego owszem, mam przebarwienia na dłoniach i odnoszę wrażenie, że regularnie stosowany rzeczywiście je neutralizuje.


Efektima Peeling+maska+krem myjący do twarzy 3w1 - w sumie totalnie zapomniałam, że ten produkt znalazł się w pudełku... 😁 To coś, co chętnie zużyję. Nigdy tego nie miałam, więc tym bardziej jestem ciekawa.

SheFoot Sól do kąpieli stóp - lato to okres, w trakcie którego dbam o stopy zdecydowanie bardziej niż w inne pory roku. Wiecie - sandałki, klapki, i te sprawy... Warto, żeby prezentowały się dobrze. Sól do moczenia stóp to coś, co na pewno zużyję. Zwłaszcza, że nie jest to ogromny słój, a jedynie saszetka do jednorazowego użycia.


Kneipp Olejek do kąpieli Tajemnica Piękna - może będziecie zaskoczeni, ale nie należę do osób, które lubują się w długich, ciepłych kąpielach... Nie mówiąc już o tym, że w domu nie mam możliwości zużycia takiego produktu w sposób, w jaki on jest przeznaczony, ponieważ posiadam jackuzzi, do którego olejków wlewać się nie powinno. W takim układzie moczę sobie w tym olejku stopy. Czy się sprawdza? Trudno ocenić, ale zawsze to jakaś dodatkowa dawka nawilżenia. No i przyznam, że ten produkt ma bardzo przyjemny zapach, który umila cały zabieg.


Hello Slim 2-stopniowy program Teatox - te herbatki chodziły mi po głowie już w zeszłym roku. Oczywiście nie wierzę w cuda i doskonale zdaję sobie sprawę, że piękna sylwetka, to przede wszystkim zdrowa dieta i ruch, ale te produkty skład mają całkiem przyzwoity, a że lubię herbatę, to czemu nie? Dziwi mnie jednak ich standardowa cena, która wynosi ok. 100 zł. No ale zobaczymy, może rzeczywiście jest w nich jakaś magia, jakaś specyficzna proporcja, która działa? 😁 Jedną herbatę pijemy do śniadania, a drugą wieczorem, przed snem.


EVRĒE Pure Neroli Normalizujący krem nawilżający do twarzy - co prawda cery tłustej nie posiadam, ale mieszaną - owszem. Lubię produkty Evree i mam z marką pozytywne doświadczenia, więc cieszę się z tego kremu i na pewno będę go używać. Może się świetnie sprawdzić właśnie jako lekki krem na dzień w te cieplejsze dni. Moja skóra wtedy produkuje sebum jak szalone, a skoro ten kosmetyk mógłby to wyregulować, to dlaczego nie?


A teraz czas na próbki i mini-produkty, których i tym razem w ShinyBoxie nie zabrakło.


TRIND Odżywka do paznokci - Po paczce od Eveline, którą otrzymałam w ramach Meet Beauty, jestem zaopatrzona w odżywki jak szalona. Szkoda tylko, że takich nie używam bo noszę żel. Poza tym ten produkt posiada formaldehyd, który niestety nie służy moim paznokciom, więc zapewne powędruje do kogoś, kto go rzeczywiście wykorzysta o będzie zadowolony.

SCHWARZKOPF PROFESSIONAL Micelarna odżywka myjąca z linii profesjonalnej - OMG, cóż to jest? Wszystko w jednym? Brakuje jeszcze informacji, że jest to krem BB...! A tak na poważnie, to jestem ciekawa tego produktu bo nigdy nie miałam z nim styczności. Dodatkowo mały rozmiar na pewno sprawdzi się na krótkich wyjazdach.

Nivelazione Intensywnie regenerująca kuracja S.O.S dla stóp - posiadam w pełnej wersji i odnoszę wrażenie, że to taki średniak, ale jeszcze jestem w fazie testów.

Farmona Tutti Frutti - komplet próbek, czyli szampon + olejek do kąpieli lub pod prysznic. Bardzo fajna opcja na jednodniowy wypad, gdy nie chcemy targać niepotrzebnie butelek z kosmetykami. Chętnie przygarnę więcej takich próbeczek!


Oprócz kosmetyków, producent nie pożałował zniżek i ulotek - 15% rabatu na kosmetyku Neauty z hasłem - SHINY2017 oraz 15% rbatu na Hello Slim z hasłem SHINY. Korzystajcie, jeśli macie ochotę.

Swoją drogą, szkoda, że żadnego produktu z Neauty nie było w boxie, bo chętnie przetestowałabym kolejne minerały.


I to by było na tyle, jeśli chodzi o zawartość urodzinowego boxa od Shiny. Przyznam, że jestem pod wrażeniem. Dobór produktów jest bardzo trafny i znajduje się w nim wiele produktów, których z chęcią będę używać. Pudełko godne jubileuszu!


A Wam jak podobał się urodzinowy box od ShinyBox? Jesteście z niego zadowoleni czy może poprzednie bardziej przypadły Wam do gustu?