Naturalne składniki z Fitomed, czyli olej ze słodkich migdałów i hydrolat różany
17 grudnia 2011 godz.Od dłuższego czasu trwa wielki boom na naturalne kosmetyki... Większość z nas, zanim kupi kosmetyk, zwłaszcza pielęgnacyjny, dokładnie analizuje jego skład... Niestety, wciąż zbyt dużo drogeryjnych produktów ma niezbyt przyjazne naszej skórze związki chemiczne. Dlatego na rynku pojawiły się firmy oferujące zupełnie naturalne składniki do pielęgnacji naszego ciała! Każdy może sobie stworzyć coś dla siebie, wybierając z ogromu składników...
Dziś przedstawię Wam dwa z z nich. Oba można nabyć w sklepie internetowym marki Fitomed!
W swoich zasobach mam hydrolat różany oraz olej ze słodkich migdałów. Oba przychodzą do nas w takich oto buteleczkach, jakie widzicie na powyższym zdjęciu. Tak naprawdę obie buteleczki miały taką samą zakrętkę (tzn. taką, jaką widzicie przy oleju ze słodkich migdałów) - atomizer do hydrolatu przykręciłam sobie od buteleczki po zużytym toniku do twarzy, co znacznie ułatwia jego aplikację.
Jeśli chodzi o same opakowania, to są jak najbardziej poręczne, niezrozumiałym jest jednak dla mnie fakt, że buteleczka, w której znajduje się olej jest przezroczysta... Oleje pod wpływem światła niestety tracą swoje właściwości, dlatego producent zaleca trzymanie obu produktów w kartoniku, które otrzymałam wraz z produktami. Nie lepiej byłoby po prostu umieścić olej w zaciemnionej buteleczce? ;)
No i przepraszam Was moi drodzy za rozmazane literki na etykietach, ale niestety często mokrą lub wytłuszczoną dłonią ich niechcący dotykałam.
Skład obu produktów jest oczywiście w stu procentach naturalny! Na kartonikach widnieją takie oto etykiety.
Teraz powiem może kilka słów na temat każdego z tych produktów... Krótki opis oraz moje własne przemyślenia.
Olej ze słodkich migdałów
Olej ze słodkich migdałów należy do najlepszych olejów kosmetycznych. Zawiera głównie kwas olejowy i NNKT*. Stosuję się go w oczyszczaniu i pielęgnacji cery podrażnionej, wrażliwej, cienkiej i dojrzalej.
Olej tłoczony na zimno**.
*NNKT - niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, czyli kwasy tłuszczowe, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego, a nie są przez niego wytwarzane.
**Oleje tłoczone na zimno wytłacza się w specjalnie do tego skonstruowanych prasach ślimakowych, zachowują wszystkie właściwości odżywcze i naturalny aromat (którego jednak w przypadku oleju ze słodkich migdałów brak).
źródło: ja ;)
Olej ze słodkich migdałów bardzo przypadł mi do gustu i wiem, że jak skończy mi się to, co posiadam na pewno kupię kolejny. Tego oleju używałam do metody OCM, na suche skórki, na włosy (zarówno do olejowania ich, jak i do nakładania po umyciu niewielkiej ilości na końcówki, celem ich nawilżenia), do zmywania makijażu (bez obecności innych olejów, samodzielnie), do nawilżania twarzy... W każdej z tych ról spisał się świetnie! Generalnie moje zainteresowanie olejami wzrosło, ale wiem, że do tego będę czuć specjalny sentyment.
Cena: 15 zł./150 ml
Hydrolat różany 100%
Prawdziwa woda różana powstaje w procesie uzyskiwania olejku różanego podczas destylacji płatków kwiatów. Zawiera niewielkie ilości olejku eterycznego oraz wywar z roślin. Podczas destylacji płatki róży oddają do środowiska wodnego również tłuszcze, związki cukrowe, garbniki, flawonoidy, witaminy (w tym witaminę C) i sole mineralne. Czysta woda różana może być doskonałym tonikiem do cery dojrzalej i suchej. Alergikom jednak należy rozpoczynać od jej rozcieńczenia. Wodę różaną można dodawać do maseczek i kremów (jako fazę wodną). Działa odżywczo, nawilżająco i wygładzająco.
To pierwszy hydrolat, którego w ogóle miałam okazję używać. Stosuję go zawsze po myciu twarzy spryskując ją dokładnie. Następnie, zanim jeszcze hydrolat się wchłonie smaruję moją skórę kremem. Przyznam, że efekty naprawdę są bardzo dobre. Skóra jest nawilżona i odnoszę również wrażenie, że poprawił się jej koloryt. Wody różanej używam również na inne partie ciała oraz jako mgiełkę do włosów, w tej roli też sprawdza się całkiem nieźle.
Cena: 15 zł./150 ml
Jeśli chodzi o same względy wizualne, to olej ze słodkich migdałów (po prawej stronie) ma żółty odcień i jest zupełnie bezzapachowy, a hydrolat różany (po lewej stronie) z kolei jest bezbarwny, zaś jego zapach jest naprawdę bardzo przyjemny.
15 komentarze
kupiłam nie dawno szampon, musze zacząć testować, jestem ciekawa hydrolatu, zapach różany w kosmetykach bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńmocno pachnie ?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zarówno hydrolat różany jak i olej ze słodkich migdałów :)
OdpowiedzUsuńHydrolatem spryskuję rano i wieczorem twarz po demakijażu a olej używałam jako serum na noc. I też nie rozumiem umieszczania olejów w przezroczystych butelkach.
Beauty Wizaz, nie, zapach hydrolatu jest bardzo delikatny, co jednak nie zmienia faktu, że przyjemny :).
OdpowiedzUsuńIdalia, takie ciemne buteleczki wychodzą nawet taniej niż plastikowe :D.
Mmm olej ze słodkich migdałów brzmi kusząco:)
OdpowiedzUsuńKusisz...hydrolat różany brzmi wspaniale, a olejem migdałowym na pewno nie pogardziłabym...ach... :) Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału w moim Noworocznym Rozdaniu: http://krainaluster.blogspot.com/2011/12/rodanie-noworoczne-zapraszam-do-zabawy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
No.. ciekawe produkty, ciekawa jestem zwłaszcza tego oleju ze słodkich migdałów.
OdpowiedzUsuńjestem zafascynowana olejami, migdałowy musi ślicznie pachnąć :)
OdpowiedzUsuńChcę olej ze słodkich migdałów !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam kochane za komentarze! :)
OdpowiedzUsuńA olej migdałowy właśnie w ogóle nie pachnie (to też i dla mnie było zdziwienie, ale taka już natura), o czym zresztą pisałam w notce :).
Zaciekawiłaś mnie tym hydrolatem różanym, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię fitomed - zajrzę chętnie do sklepu internetowego
OdpowiedzUsuńmam hydrolat różany z biochemii urody i bardzo mi się spodobał, chociaż samego zapachu róży nie lubię. ładnie łagodzi zaczerwienienia na twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty :) Różany jest super!
OdpowiedzUsuńmam rowniez tej olej ze slodkich migdalow i uwazam, ze jest swietny
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.