O ziemiach egipskich troszkę się już naczytałam, nie kusiło mnie jednak, żeby takową zakupić. Jakiś czas temu za pośrednictwem portalu URODAIZDROWIE.pl otrzymałam od sklepu CIAO.pl Ziemię Egipską marki Ikos. Co prawda to tylko tester, ale wielkościowo tylko o jeden gram mniejszy od oryginału.
Czy jestem zadowolona z tego produktu? Same zobaczcie.
Opakowanie, w jakim otrzymałam produkt do przetestowania niestety nie jest tym oryginalnym i jak widać to po prostu zwykły, średniej jakości i nikłej urody plastik z naklejoną bardzo prostą naklejką, na której widnieją informacje dotyczące samego produktu. Niestety nie jestem w stanie zrecenzować oryginalnego opakowania ponieważ nigdy nie miałam z nim do czynienia, wizualnie możecie ocenić je zaglądając tutaj.
Jak używać ziemi egipskiej? Jeśli dobrze się przyjrzycie powyższej fotografii znajdziecie tam informacje na ten temat. Ja używam tego kosmetyku głównie na kości policzkowe w celu nadania im zdrowego wyglądu, po prostu zamiast różu. Niektórzy konturują twarz, a jeszcze inni nakładają nawet na całą twarz!
Do wyboru mamy dwa odcienie ziemi egipskiej, ja jestem szczęśliwą posiadaczką wersji jaśniejszej, za co moja jasna cera jest mi wdzięczna.
A teraz o samym produkcie. Ziemia egipska ma to do siebie, że możemy uzyskać nią różnoraki efekt - od delikatnie podkreślonych kości policzkowych po dość mocno zaakcentowane (oczywiście moim kolorem taki efekt można uzyskać na jasnej cerze, przy ciemnych sprawdzi się dopiero drugi, ciemniejszy odcień). W zasadzie trudno zrobić sobie nią krzywdę.
Ziemi egipskiej Ikos używałam ostatnimi czasy dość intensywnie i stała się moim ulubieńcem! Mimo wątpliwej urody opakowania z chęcią sięgam po ten produkt, ponieważ po jego zastosowaniu moja twarz wyglądała świeżo, promiennie i przede wszystkim naturalnie.
Produkt ten ma drobiny (które nawet widoczne są na zdjęciu), na twarzy jednak praktycznie w ogóle ich nie widać, jedynie pod słońce, ale i tak gdzieniegdzie gdyż nie są zbyt gęste. Swatch na palcach prezentuje się tak, jak widzicie poniżej...
Jedyną zasadniczą wadą tego produktu jest jego cena... Aktualnie w sklepie ciao.pl możecie kupić tę ziemię egipską w cenie promocyjnej, która wynosi 109 zł. i 119 zł. z pędzlem. Z tego jednak co się orientuję ziemie egipskie do najtańszych kosmetyków nie należą. Nie wiem czy sama takową bym kupiła, ale jeśli ktoś szuka tego typu produktu, który oprócz tego, że świetnie wygląda, to jeszcze daje naturalny i długotrwały efekt, to uważam, że warto zainwestować. Zwłaszcza, że jedno opakowanie starcza na baaaardzo długo.
Czy polecam? Oczywiście, że tak. Radzę jednak zastanowić się nad odpowiednim odcieniem ponieważ jeśli ktoś ma już oliwkową karnację (niekoniecznie mocno śniadą), to tej ziemi zwyczajnie nie będzie widać.
A Wy macie jakieś doświadczenia z tego typu produktami? A może nawet z prezentowaną tutaj?
8 komentarze
Nie mam z nią niestety doświadczenia, planuję ją kupić na wakacje :)
OdpowiedzUsuńA gdzieś wyczytałam, że można kupić mniejsze opakowanie za 65 zł.. ale nie pamiętam gdzie :/
Jedwabna, mniejsze opakowanie za 65 zł. to naprawdę byłoby dobre rozwiązanie bo produkt jest bardzo wydajny i sądzę, że ta mała wersja starczyłaby na wiele razy :).
OdpowiedzUsuńjuż dłuższy czas się na nią czaję :))
OdpowiedzUsuńCzy chodzi Wam o to?
OdpowiedzUsuńhttp://ciao.pl/ikos-egyptische-erde-r-ziemia-egipska-7g-p189.html
;)
nie umiem się malować, zapewne tak, dzięki za info! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale zdecydowanie bardziej przemawia do mnie Bikor. Chyba niczym nieuzasadnione uprzedzenie...
OdpowiedzUsuńnie miałam jej jeszcze, ale bardzo chcę ją mieć w najblizszym czasie, podobno na lato jest idealna.
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.