Choć dziś bardziej mam ochotę zrecenzować spray do nosa czy tabletki na katar, bo ich używam namiętnie, to jednak stwierdziłam, że bardziej zainteresuje Was recenzja ciekawego produktu od marki Lirene... ;) Tym razem przyjrzymy się z bliska Kremowi Intensywnie Nawilżającemu z najnowszej serii, przeznaczonej dla osób po dwudziestym roku życia, czyli Aqua Cristal.
Krem otrzymujemy w standardowym dla tej marki kartoniku, który jest zafoliowany, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami do niego nie zaglądał i nie wsadzał swoich brudnych paluchów. Sam produkt znajduje się w plastikowym, dość estetycznym słoiczku, na którym są wszystkie niezbędne informacje.
Konsystencja kosmetyku jest bardzo lekka, można powiedzieć, że jakby pół-żelowe i ma lekko niebieskie zabarwienie. Zapach jest bardzo orzeźwiający. Sądzę, że ten produkt byłby dobry na lato, bo odnoszę wrażenie, ze nałożony na skórę twarzy delikatnie i przyjemnie ją chłodzi.
Jak widać, krem zużyłam prawie w całości, zostało mi go na jedno użycie (co za chwilę zrobię). Specjalnie nie wysmarowałam się nim wczoraj wieczorem, żeby choć odrobinkę Wam pokazać... Hehehe...
Generalnie to dobry produkt, bo oprócz przyjemnej konsystencji, szybkiego wchłaniania się, całkiem nieźle nawilża. Może nie będzie to dobry specyfik dla posiadaczek cery bardzo suchej, ale dla tych o cerze mieszanej i mieszanej w kierunku suchej (czyli takiej cery jak na przykład moja :)) będzie świetny. Jedyne co mi w nim przeszkadza, to fakt, że nie ma żadnego, nawet najmniejszego filtra UV. A szkoda, bo gdyby miał choćby SPF 15, to byłby super na wiosnę.
Krem od Lirene spełnił moje oczekiwania i uważam, że jest naprawdę dobry i warto się nim zainteresować. Przy jego użyciu jednak przydałoby się nałożyć podkład, który zawiera filtr przeciwsłoneczny.
A Wy znacie tę serię? Co o niej sądzicie?
13 komentarze
Nigdy jeszcze nie miałam kremu do twarzy z Lirene... Może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam :-)
OdpowiedzUsuńTeż go dostałam, ale oddałam mamie :D Z lirene bardzo lubię ich zwykły krem nawilżający do cery normalnej i mieszanej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale koleżanka ma właśnie ten kremik i bardzo sobie chwali ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa opinia,czuję się zachęcona do zakupu:)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi jego skład.
OdpowiedzUsuńA filtrów nie może on mieć ponieważ jest to krem na dzień i NA NOC. Krem na noc z filtrem...? Nie, dziękuję ;)
Też prawda, nie patrzyłam na to w ten sposób :D.
UsuńPoza tym, filtr 15 to taki filtr nie wiadomo jaki- za niski latem (poza tym, trzeba by było nałożyć solidną ilość kremu), zimą też średni bo ochrona przez UVA byłaby za niska. Więc tak czy siak byłoby sie zmuszonym użyć filtr, żeby ochronić skórę.
UsuńJak ktoś chroni skórę tylko przed UVB to 15spf jest ok na wiosnę(chociaż wiosna to też maj gdzie słońce może prażyć..). Ale czy nałożenie odrobiny kremu o godzinie 6, 7 czy 8 ochroni nas przed promieniowaniem o 13, 14, 15?
a ja zdradziłam kremy Lirene na rzecz Pharmaceris, ale ta sama stajnia ;)
OdpowiedzUsuńMam cerę bardzo suchą, więc raczej po niego nie sięgne ;/
OdpowiedzUsuńJa ostatnio muszę sięgać po treściwe kosmetyki, ponieważ moja twarz przypomina Saharę. Myślę, że ten krem przyniesie lepsze rezultaty wiosną. Podobnie jak Ty uważam, że krem powinien zawierać filtr przeciwsłoneczny. Skórę trzeba chronić przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego, ponieważ w przeciwnym razie zacznie się przedwcześnie starzeć...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kremu Lirene
OdpowiedzUsuńa nie zapycha porów? potrzebuje czegoś co nawilży moją skórę po zabiegach dermatologicznych ale nie pogorszy stanu skóry.
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.