Witajcie w ten piękny, słoneczny, lecz nieco wietrzny (przynajmniej we Wrocławiu) dzień! Dziś będzie recenzja pewnego suplementu diety, o którym wspominałam już jakiś czas temu, czyli Mega Krzem! O rozpoczęciu kuracji i obietnicach producenta możecie przeczytać sobie tutaj.
Suplement diety Mega Krzem to produkt firmy farmaceutycznej Avetpharma. W opakowaniu znajduje się sześćdziesiąt tabletek, które starczą na około dwa miesiące, ponieważ powinno się połykać jedną dziennie.
Ja zjadłam wszystkie trzy listki tabletek (a konkretniej tabletki, które znajdowały się w tych listkach, hehe), czyli całe opakowanie. Żeby jednak nie być gołosłownym na poniższym zdjęciu mały na to dowód ;).
Kurację Mega Krzemem ukończyłam już jakiś czas temu, ponieważ spożywałam je w miarę regularnie, dlatego moja recenzja zapewne będzie całkiem miarodajna.
Przede wszystkim zacznę od faktu, że tabletki powinno się połykać nie na pusty żołądek, najlepiej tuż po po posiłku. Nieważne czy rano, czy w południe, byle coś tego dnia zjeść. Dlaczego tak jest? Przede wszystkim dlatego, że większości leków nie powinno się łykać na czczo, ponieważ mogą podrażnić śluzówkę, a poza tym wchłanialność składników jest o wiele lepsza gdy wcześniej coś zjemy, ot co.
Kolor tabletek to przyjemna zieleń, której niestety w tej notce nie pokażę ponieważ wszystkie już zjadłam ;). Możecie je jednak obejrzeć w tej notce. Ich smak jednak pozostawia wiele do życzenia, dlatego żeby uniknąć tego konfliktu radzę tuż po zaaplikowaniu do jamy ustnej szybko popijać wodą i połykać bo nieprzyjemny, dla mnie sianowaty (nie wiem dlaczego tak mi się kojarzy, haha!) posmak pozostaje dość długo.
A teraz najważniejsze czyli... Działanie! Nigdy wcześniej nie spożywałam tak regularnie suplementów diety, jedynie magnez, ale to też tylko w momencie nagłej potrzeby, przez chwilę. Mega Krzem to pierwszy wspomagacz. Jak wrażenia? Bardzo pozytywne! Szczerze przyznam, że nigdy jakoś szczególnie nie wierzyłam w działanie takich produktów, ale ten sprawił, że zmieniłam zdanie. Skład Mega Krzemu tak bardzo przypasował mojemu organizmowi, że ten odwdzięczył się naprawdę twardymi paznokciami i mniej wypadającymi włosami. W pewnym momencie odniosłam nawet wrażenie, że mam nieco mniej łupieżu, z którym borykam się naprawdę od wielu, wielu lat. Sprawdziłam skład i okazało się, że kwas pantotenowy rzeczywiście mógł go nieco ograniczyć.
Oczywiście efektów nie widać po tygodniu czy dwóch, tabletki należy brać przez co najmniej miesiąc, żeby cieszyć się lepszą kondycją włosów i paznokci.
Czy polecam Mega Krzem? Zdecydowanie tak! Zwłaszcza, że jego cena jest całkiem niska bo to mniej niż 20 zł. za opakowanie na dwumiesięczną kurację. W porównaniu do innych, osławionych suplementów ten wypada naprawdę korzystnie. Polecam!
Mega Krzem możecie kupić w aptekach lub przez stronę internetową.
Mega Krzem możecie kupić w aptekach lub przez stronę internetową.
A Wy jakich suplementów używacie? Może również Mega Krzemu? Jak u Was się sprawdził?
14 komentarze
własnie go stosuję, mam nadzieję, że pomoże na moje wypadające włosy :(
OdpowiedzUsuńNa wypadanie i problemy z włosami zdecydowanie polecam inneov!!
OdpowiedzUsuńPo 2 miesiącach wyrosło mi strasznie dużo małych włosków przy skroniach, łupież zniknął a paznokcie rosły strasznie szybko.
Pozdrawiam!
Ja też zaczęłam go niedawno stosować, oby u mnie też się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa też stosuje mega krzem :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie przerwałam go brać, po wizycie u dermatologa okazało się że przez krzem właśnie mam wysyp krostek pod skórnych. Ale o tym niebawem na moim blogu.
OdpowiedzUsuńkosmetykoholizm.blogspot.com
ja osobiście biorę witaminy typu vigor 20+.Ciekawy produkt będę musiała kiedyś wypróbować
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpoczynam kuracje tym suplementem i zobaczymy czy u mnie też się sprawdzi ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze! :)
OdpowiedzUsuńCo do tego suplementu to od razu mówię, że nie każdemu może taki skład przypasować, niektórzy mogą mieć alergie, itp. Jak ze wszystkim ;).
Nigdy nie stosowałam krzemu, jedynie co to magnez - skurcze, nerwy i te sprawy. Nie mogę się jakos przekonać do suplementów, moze kiedyś:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Stosuję od 11 dni dokładnie i już zauważyłam efekt na wcześniej baaardzo łamiących się paznokciach ;) Jeśli chodzi o włosy to jeszcze różnicy nie dostrzegłam ale zgadzam się co do smaku.. Dla mnie smakuje jak wymiociny więc czasami faktycznie mam odruchy wymiotne po spożyciu ;/
OdpowiedzUsuńlaonetta, ja na szczęście nigdy takowego odruchu nie miałam, raczej niesmak ;). Co jednak nie zmienia faktu, że smak sam w sobie dość paskudny, ale czy widział ktoś smaczne tabletki? :D Oprócz Pikovitu oczywiście i witaminy C :P.
OdpowiedzUsuńJa swego czasu brałam Belissę, ale bardziej zwracałam uwagę na paznokcie niż włosy. Paznokcie zrobiły się twardsze ale nadal się rozdwajały niestety... Mega Krzemu nie używałam, ale skoro działa cuda to może się sprawdzi i u mnie ;)
OdpowiedzUsuńPaznokcie zawsze koniec końców się rozdwoją albo złamią, na to nie ma rady ;). To tak jak z końcówkami włosów ;).
Usuńja miałam przyjemność łyknąć tylko 20 tabletek i u mnie efekty nie były aż tak zadowalające, ale muszę kupić całe opakowanie i wtedy ocenić :)
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.