Podkreślanie brwi rozpoczęłam stosunkowo niedawno. Kiedyś jakoś nie czułam takiej potrzeby, wręcz przeciwnie - każde jedne cienie wydawały mi się zbyt ciemne i miałam wrażenie, że wyglądam jak sowa... Haha! Dopiero jak nastała moda na mocno podkreślone brwi zaczęłam nieco eksperymentować. Przyznam, że musiałam się przyzwyczaić do mocniejszych brwi, ale gdy to już się stało, nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym ich podkreslać, choć trochę!
Kosmetyczny rynek oferuje nam całe mnóstwo produktów do brwi. Ja aktualnie ulubiłam sobie najprostsze cienie. Do moich potrzeb i umiejętności wpasowują się najlepiej.
Jakiś czas temu marka Kobo Professional wprowadziła na rynek cienie do brwi Eyebrow Colour, które dziś postanowiłam Wam zaprezentować. Paleta zawiera cztery chłodne odcienie. Wydawać by się mogło, że cztery kolory to mało, ale jak dla mnie ich tonacja jest wręcz idealna. Zazwyczaj cienie do brwi, które posiadałam miały ładne kolory ale zbyt ciepłe. Jestem zdecydowanie chłodnym typem urody, więc nie wyglądały tak dobrze, jak bym sobie tego życzyła.
Cienie zaprezentowane wyżej to (od góry, od lewej do prawej): 304 NOIR, 303 BRUNETTE oraz (od dołu, od lewej do prawej): 301 LIGHT i 302 ASH.
Jak widać każdy tutaj znajdzie odcień dla siebie bo mamy naprawdę bardzo jasny nr 301 oraz bardzo ciemny 304. Dla wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z podkreślaniem brwi, a mają bardzo delikatną urodą, jasne włosy i porcelanową cerę, polecam najjaśniejszy kolor. Brwi będą lekko podkreślone, ale nie będzie widać niedoskonałości i braku wprawy w wyrysowywaniu ich.
Powyżej możecie sobie obejrzeć swatch omawianych produktów. Od góry to numerki 301, 302, 303 i 304. Pigmentacja produktów jest bardzo dobra. To znaczy na tyle dobra, że można je spokojnie nakładać na brwi. Jedynym minusem jest lekkie osypywanie się, ale to w końcu produkt pudrowy, więc zwyczajnie trzeba uważać.
Moim ulubionym odcieniem jest 302. Czuję, że zaprzyjaźnimy się na naprawdę bardzo długo. Pięknie się nakłada i pasuje do mojego typu urody. Jest szansa, że zimą, gdy będę jeszcze bledsza lepiej spisze się najjaśniejszy brat z tej serii. Niżej zobaczcie jak numerek 302 prezentuje się na brwi.
Z góry przepraszam za niedoskonałości, ale to doć spore zbliżenie. Chodzi mi głównie o to, żeby pokazać Wam jak kolor wygląda na żywo. Mi efekt podoba się bardzo i na pewno nie zrezygnuję z podkreślania brwi. To dodaje charakteru całej twarzy. Muszę jeszcze zainwestować w jakiś żel, który będzie trzymał w ryzach moje włoski.
A jaki jest Wasz ulubiony produkt do podkreślania brwi? Czekam na komentarze.
Cienie zaprezentowane wyżej to (od góry, od lewej do prawej): 304 NOIR, 303 BRUNETTE oraz (od dołu, od lewej do prawej): 301 LIGHT i 302 ASH.
Jak widać każdy tutaj znajdzie odcień dla siebie bo mamy naprawdę bardzo jasny nr 301 oraz bardzo ciemny 304. Dla wszystkich, którzy zaczynają swoją przygodę z podkreślaniem brwi, a mają bardzo delikatną urodą, jasne włosy i porcelanową cerę, polecam najjaśniejszy kolor. Brwi będą lekko podkreślone, ale nie będzie widać niedoskonałości i braku wprawy w wyrysowywaniu ich.
Powyżej możecie sobie obejrzeć swatch omawianych produktów. Od góry to numerki 301, 302, 303 i 304. Pigmentacja produktów jest bardzo dobra. To znaczy na tyle dobra, że można je spokojnie nakładać na brwi. Jedynym minusem jest lekkie osypywanie się, ale to w końcu produkt pudrowy, więc zwyczajnie trzeba uważać.
Moim ulubionym odcieniem jest 302. Czuję, że zaprzyjaźnimy się na naprawdę bardzo długo. Pięknie się nakłada i pasuje do mojego typu urody. Jest szansa, że zimą, gdy będę jeszcze bledsza lepiej spisze się najjaśniejszy brat z tej serii. Niżej zobaczcie jak numerek 302 prezentuje się na brwi.
Z góry przepraszam za niedoskonałości, ale to doć spore zbliżenie. Chodzi mi głównie o to, żeby pokazać Wam jak kolor wygląda na żywo. Mi efekt podoba się bardzo i na pewno nie zrezygnuję z podkreślania brwi. To dodaje charakteru całej twarzy. Muszę jeszcze zainwestować w jakiś żel, który będzie trzymał w ryzach moje włoski.
A jaki jest Wasz ulubiony produkt do podkreślania brwi? Czekam na komentarze.
17 komentarze
Bardzo interesujące te cienie :) Ja mam paletkę z MakeUp revolution i sprawdza się całkiem nieźle. Z tym, że tam jeszcze jest wosk i bez wosku nie wyobrażam sobie podkreślania brwi :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam żelu do brwi, ale jak zobaczyłam to zdjęcie, to doszłam do wniosku, że chyba też powinnam :D.
UsuńJa raczej wolę coś co zdyscyplinuje moje włoski i opcja cienia u mnie się nie sprawdza:(
OdpowiedzUsuńZawsze można użyć cienia, a na to np. żelu bezbarwnego :).
UsuńJa niedawno otrzymałam paletkę cieni do brwi od Gosh i póki co to mój faworyt ale muszę rozejrzeć się jakimiś farbkami bo jednak cienie dają trochę słaby efekt, szczególnie gdy chcę nadać brwią konkretnego kształtu...
OdpowiedzUsuńTak, samymi cieniami trochę trudno nadać brwiom konkretnego kształtu i dają raczej delikatny efekt, który mi akurat odpowiada :).
Usuńja używam color tattoo - color taupe lub pisaka art deco :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasiutkowy.blogspot.com/2015/03/artdeco.html :D
Ten pisak wygląda całkiem fajnie, na pewno dobrze nim precyzyjnie podkreślać brwi ze względu na kształt, ale widzę, że odcień jest dość ciepły ;).
UsuńMacałam je ostatnio, ale chyba wolę kremowe produkty do podkreślania brwi (maybelline color tatto) :)
OdpowiedzUsuńDla mnie te cienie są zdecydowanie zbyt intensywne i trwałe :D. Nie mam jeszcze takiej wprawnej ręki i mogłabym sobie niezłe kuku zrobić :P.
UsuńJa też najbardziej lubię używać cieni do brwi:)
OdpowiedzUsuńNajłatwiejsze w użyciu :).
Usuń302 rzeczywiście wygląda bardzo ładnie ;) Chyba najlepiej sprawdzi się dla bladych Polek ;P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, na mnie się sprawdza :D.
UsuńMam dwa najciemniejsze kolory - uwielbiam!! :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawe, ale szkoda, że nie dodałaś więcej fotek brwi
OdpowiedzUsuńJa z kolei bardzo wcześnie zaczęłam podkreślać brwi :) To był jeden z pierwszych zabiegów makijażowych, jakie wdrożyłam w swoje życie :D
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.