Zadowolone pachy, czyli Naturalny dezodorant ałunowy od Beaute Marrakech

1 maja 2018 godz.

Witam Was serdecznie w ten majówkowy, nieco szary poranek. Dzisiejszy post będzie o produkcie, który bardzo mnie zaskoczył. Przyznam, że nigdy nie wierzyłam w działanie naturalnych dezodorantów. Mimo że problemów ze wzmożoną potliwością nie mam, to zawsze najbardziej ufałam zwykłym antyperspirantom w sprayu. Nie znosiłam wszelkiego rodzaju kulek, sztyftów i innych wynalazków (oczywiście poza małymi wyjątkami). Nadszedł jednak dzień, gdy w moje ręce wpadł Naturalny dezodorant ałunowy OUD - drzewo agarowe marki Beaute Marrakech, która dostępna jest m.in. w sklepie internetowym Marokosklep.pl.


Produkt zapakowany jest w szklaną, przezroczystą buteleczkę. Po dwóch stronach umieszczone są naklejki z najważniejszymi informacjami. Kulkę umożliwiającą aplikację kosmetyku, zabezpiecza plastikowa zakrętka, która niestety lubi sobie pękać gdy zbyt mocno ją zakręcimy.

Jak przed chwilą wspomniałam, aplikacja dezodorantu na skórę odbywa się przy pomocy kulki. Przyznam, że podchodziłam do tego mega sceptycznie. Już wyobraziłam sobie te klejące się pachy i resztki kosmetyku na odzieży. A jak to produkt o naturalnym składzie, dodatkowo z olejami, to to na pewno będzie jedna wielka katastrofa. No ale nic... Spróbujemy, zobaczymy.



Konsystencja okazała się być dość rzadka, o przyjemnym, takim lekko kadzidłowym, ale bardzo delikatnym zapachu. Stwierdziłam, że spróbuję. Zaaplikowałam pod pachy i rzeczywiście, musiałam odczekać chwilkę aż się wchłonie, ale nie było tragedii. Stanik i bluzka czyste, więc był to dobry znak.

Jak z działaniem? Przyznam, że początki były takie sobie. Przyzwyczajona do mocnych antyperspirantów, oczekiwałam efektu na już. Okazuje się jednak, że na działanie takiego naturalnego dezodorantu trzeba trochę poczekać. Wydaje mi się, że skóra musi się przyzwyczaić, bo po kilku tygodniach stosowania mam wrażenie, że ten produkt chroni praktycznie tak samo jak zwykły dezodorant! Mimo wysokich temperatur czuję się komfortowo i świeżo.

Warto również zaprezentować Wam skład tego cudeńka:
Aqua, Potassium alum, Argania Spinosa Kernel Oil, Opuntia Ficus Indica Oil, Gum Xhantan, Parfum


Właściwości dezodoryzujące zawdzięczamy ałunowi potasowemu - zabija on bakterie, które powodują nieprzyjemny zapach na naszej skórze, gdy wydzielany jest pot. Wyczytałam na jednej stronie internetowej, że ałun sam w sobie nie hamuje wydzielania potu. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja tego nie odczuwam. Domyślam się, że przy wzmożonym wysiłku fizycznym taki produkt nie wystarczy, więc jeśli uprawiacie jakiś sport, to zapewne warto użyć czegoś mocniejszego. Natomiast w ciągu dnia, gdy idziemy do pracy, szkoły czy na niedzielny spacer, Naturalny dezodorant ałunowy sprawdza się rewelacyjnie.

Nigdy nie narzekałam na wygląd mojej skóry pod pachami, ale wiadomo, zawsze mogło być lepiej. Podczas stosowania tego kosmetyku, dzięki olejom w nim zawartym, czuję, że jej stan zdecydowanie się poprawił. Nie ma przebarwień i podrażnień, do tego nie jest przesuszona ani podrażniona. Spokojnie możecie używać tego produktu bezpośrednio po goleniu. Nic nie piecze i nie swędzi.


Wadą tego produktu jest jego dostępność. Nie muszę chyba mówić, że raczej nie dostaniecie go w Rossmannie (przynajmniej na razie, może kiedyś to się zmieni). Stacjonarnie zapewne będzie dostępny w drogeriach z naturalnymi produktami. Bez problemu jednak można zamówić go przez Internet we wspomnianym już Marokosklep.pl. Jego cena to nieco ponad 30 zł., więc niektórym może wydać się wysoka, jak na dezodorant. W końcu w drogerii możemy kupić duża butlę antyperspirantu za ok. 10 zł.! Biorąc jednak pod uwagę jego wydajność, dobry skład i działanie, uważam, że to wcale nie jest tak dużo.


A Wy stosujecie naturalne dezodoranty do ciała? A może macie już swojego ulubieńca czy dalej szukacie? Chętnie poczytam o innych tego typu produktach, bo przyznam, że mam ochotę na testowanie innych naturalnych marek. Beaute Marrakech ma swojej ofercie jeszcze inne warianty, które mnie intrygują. Jak wykończę ten, co mam, na pewno po nie sięgnę.

0 komentarze

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani