Wiosenne zmiany w kosmetyczce i szafie
17 kwietnia 2014 godz. 11:48
Wszyscy z utęsknieniem czekaliśmy na wiosnę. Teraz czekamy, aż ta wiosna w końcu nadejdzie w pełni - z cudownym słońcem, które umożliwi schowanie kurtek wysoko na strych i zastąpienie ich krótkimi rękawkami i zwiewnymi sukienkami... W związku z nadejściem nowego sezonu także i w mojej kosmetyczne (uwaga, oraz w szafie, ha!) przybyło nieco nowości. Dziś zaprezentuję Wam ich pokrótce.
Podczas ostatniej rozmowy kwalifikacyjnej, która poszła dla mnie bardzo pomyślnie, postanowiłam odpowiednio się nagrodzić! Zaszłam do Hebe, a tam promocja na perfumy, na które długo się czaiłam... Jesus Del Pozo Halloween Fleur.
Już od dawna postanowiłam, że to będą jedne z perfum na okres wiosenno-letni i tak się właśnie stało. Zimą męczyłam wersję Kiss, która również uroczo pachnie. To woda toaletowa dla tych, którzy lubią kwiatowe, lekkie zapachy. Ja jestem totalnie kwiatowa, więc to coś zupełnie dla mnie.
Na ostatnim spotkaniu blogerek we Wrocławiu otrzymałyśmy drobny upominek od firmy Yves Rocher - wodę micelarną oraz serum na rozszerzone pory - Sebo Vegetal.
Jak dla mnie produkt bardzo dobry, lecz nieekonomiczny. Użyłam go kilka razy i zużycie już jest bardzo widoczne (chyba, że podbiera mi go moja siostra, o czym nie wiem!). W każdym razie naprawdę świetnie zwęża pory i minimalizuje świecenie się w strefie T. Idealny produkt na cieplejsze dni. Lekki, szybko się wchłania. Jestem zdecydowanie na tak.
Mój tato pojechał na krótką wycieczkę do USA. Nie obyło się bez prezentów. Zażyczyłam sobie legendarną i wyczekiwaną w Polsce paletkę Urban Decay Naked 3. Mimo że mam w swoich zbiorach mnóstwo cieni, tak te są niezastąpione!
O marce i jakości pisać nie będę zbyt wiele bo recenzji na blogach jest całe mnóstwo no i zapewne wszystkie wiecie o co tu chodzi... Cienie do powiek są bardzo dobrej jakości, pięknie się rozcierają, mieszają i są trwałe.
Z tego, co wiem paleta niestety jeszcze nie jest dostępna stacjonarnie w Polsce, ale wkrótce to zapewne nastąpi. Jeśli ktoś wie coś na ten temat bądź widział już w jakiejś Sephorze tę paletę, to proszę o informację w komentarzu!
I teraz coś, co raczej rzadko tutaj prezentuję, a mianowicie... Ubrania! Przyznam się bez bicia, że mój zakupoholizm kosmetyczny powoli zaczął zmieniać się w zakupoholizm ubraniowy. Widocznie kosmetyków mam aż nadto, stąd ta mała zmiana. W każdym razie ostatnio mijałam Reserved i nie mogłam oprzeć się jednej jeansowej ramonesce...
Co prawda mam już jedną katankę z New Looka, ale ta na tyle mnie urzekła, że bez zbędnego zastanawiania się powędrowałam z nią do kasy. Poza tym ma całkiem ciekawe zapięcie z przodu (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i fajny nadruk z tyłu. Same zobaczcie.
Uwielbiam ćwieki, klamry i inne tego typu ozdobniki, dlatego kurtka bardzo wpasowała się w mój gust. No i jest idealna na wiosnę - nawet do sukienki albo spódnicy.
Będąc w Galerii Dominikańskiej nie mogłam przejść obojętnie również obok C&A. Tam ujrzałam cudowną spódniczką, co do której początkowo podeszłam dość sceptycznie. Wzór i materiał podobał mi się na tyle, że powędrowałam do przymierzalni.
Okazało się, że moja figura zmieniła się na tyle, że w owej spódnicy wyglądałam całkiem dobrze - mimo jej długości i kroju. Będzie idealna na już naprawdę cieplejsze dni.
I to by było na tyle jeśli chodzi o wiosennych nowościach w mojej kosmetyczce i szafie. A Wy co zmieniłyście w swoim stylu w związku z nadejściem wiosny?