Jolly Jewels numer sto pięć, czyli pazur weekendowy
30 listopada 2012 godz. 18:25
Ponieważ szlag trafił moje andrzejkowe plany na dziś (koleżanka stwierdziła, że jednak jedzie do domu), żeby poprawić sobie humor postanowiłam pomalować pazury jednym z lakierów, najnowszej kolekcji Golden Rose, która znana jest już niemalże wszystkim lakieromaniaczkom, czyyyyli... Jolly Jewels. Tak, również i mnie opętała ta mania i do mojej skromnej kolekcji doszło osiem nowych lakierów, dziś przedstawię Wam jeden z nich, tym razem będzie to nr 105.
Lakiery Jolly Jewels są idealną wręcz alternatywą dla drogich lakierów typu indie, które ostatnimi czasy są bardzo modne i pożądane. No ale wracając do lakieru od Golden Rose...!
Tego typu maziaje do pazurków nadają się właściwie tylko na dni, kiedy nie idę do pracy. O tyle, o ile mogę pokusić się o fiolety, fuksje czy róże, tak o takiego brokaciako-cekiniaka już niekoniecznie. Nie zmienia to jednak faktu, że lakier bardzo, bardzo mi się podoba i wygląda naprawdę rewelacyjnie! To mleczno-różowo-fioletowa baza z zatopionymi seledynowymi i ciemnofioletowymi cekinkami. Jak dla mnie bomba!
Lakier można nakładać solo - wtedy osiągniemy ten taki dość specyficzny efekt lekkiego pokrycia cekinków z warstwy pierwszej, natomiast można również nałożyć go na jakiś jasny (np. biały, różowy) lakier i efekt też będzie rewelacyjny. Następnym razem tak spróbuję.
A Wam podobają się lakiery Jolly Jewels czy wręcz przeciwnie? A może macie już jakiś w swojej kolekcji?
Gdzie kupić?
Produkty Golden Rose kupicie w osiedlowych drogeriach, wyspach w centrach handlowych oraz w sklepie internetowym http://goldenrose-styl.pl. Ponadto zapraszam do polubienia strony na Facebooku - http://facebook.com/goldenrosestyl.
PS Jutro postaram się ogłosić wyniki konkursu!!!