Tak szczerze Wam powiem, że korektorów używam niezmiernie rzadko. I nie dlatego, że ich nie potrzebuję, ale z wrodzonego lenistwa. Paćkanie się tego typu kosmetykami to kolejne minuty makijażu. Poza tym w całym moim barłogu owy korektor najpierw muszę znaleźć... I wiecie co? Naprawdę pożałowałam takiego stanu rzeczy, bo korektor okazał się naprawdę rewelacyjnym pomocnikiem jeśli chodzi o makijaż twarzy!
Dziś przedstawię Wam takiego małego pomocnika, który służy rozświetleniu i skorygowaniu drobnych niedoskonałości, czyli Korektor w płynie Golden Rose!
Od sprzedawcy:
Korektor płynny Golden Rose to zdecydowany sprzymierzeniec w momentach gorszego samopoczucia, zmęczenia, niewyspania czy problemów skórnych.
Niedoskonałości wyglądu można jednak z powodzeniem i zaskakującym efektem świeżości przykrywać.
Weźmy w dłonie korektor. Trzeba koniecznie podkreślić jak bardzo jest kremowy. Rozkłada się równomiernie i zapewnia bardzo naturalny efekt. Cienką warstwą przykryje to, co nie powinno ujrzeć światła dziennego.
I nie ujrzy.... Przy nim nie należy się obawiać nienaturalnego wyglądu.
Pięć odcieni sprawdzi się w każdym typie skóry, w każdych okolicznościach, a nawet w każdej stylizacji.
Niedoskonałości wyglądu można jednak z powodzeniem i zaskakującym efektem świeżości przykrywać.
Weźmy w dłonie korektor. Trzeba koniecznie podkreślić jak bardzo jest kremowy. Rozkłada się równomiernie i zapewnia bardzo naturalny efekt. Cienką warstwą przykryje to, co nie powinno ujrzeć światła dziennego.
I nie ujrzy.... Przy nim nie należy się obawiać nienaturalnego wyglądu.
Pięć odcieni sprawdzi się w każdym typie skóry, w każdych okolicznościach, a nawet w każdej stylizacji.
Korektor Golden Rose znajduje się w bardzo przyzwoitym opakowaniu, gdzie od dołu, takim jakby tłokiem zawartość produktu jest wypychana do góry. Na skórę nakłada się go przy pomocy specjalnego aplikatora w postaci pędzelka. Zresztą... Opisany mechanizm mniej więcej widać na załączonej powyżej fotografii. Na pewno każdy wie o co chodzi ;).
Golden Rose w swojej gamie kolorystycznej (tu można ją obejrzeć) ma pięć odcieni, które wbrew pozorom naprawdę dobrze dopasowują się do karnacji naszej skóry. Ja posiadam odcień nr 01, czyli najjaśniejszy. Na zdjęciu wygląda dość ciemno, w rzeczywistości jest jaśniejszy. I uwierzcie mi, jestem typem bladziocha i ten korektor naprawdę idealnie wtapia się w mój koloryt. Nie widać dosłownie nic.
Korektor nie ma żadnego zapachu, dobrze się rozprowadza i jego konsystencja nie jest ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta, do tego długo się utrzymuje (oczywiście pod warunkiem, że go przypudrujemy). Poza tym dobrze kryje drobne niedoskonałości i rozświetla okolice pod oczami. Czy z sińcami sobie poradzi, nie mam pojęcia bo takowych nie posiadam, ale na pewno sprawi, że po aplikacji będziemy wyglądały świeżo i promiennie.
Używam go pod oczy i na zaczerwienienia. Od dłuższego czasu mam takie jedno - na nosie, którego żaden podkład nie chce przykryć, ten korektor zaś świetnie sobie z nim poradził! Naprawdę polecam bo warto. Nie widzę żadnych wad tego produktu bo nawet cena jest kusząca...
Gdzie kupić?
Produkty Golden Rose kupicie w osiedlowych drogeriach, wyspach w centrach handlowych oraz w sklepie internetowym http://goldenrose-styl.pl. Ponadto zapraszam do polubienia strony na Facebooku - http://facebook.com/goldenrosestyl.
Cena: 15,40 zł.
27 komentarze
Tygryski bardzo lubią korektory :). Szkoda, że ma formę pędzelka, nie lubię ich. Ale może mu się przyjrzę, jak wybiorę się do Mongolii, tfu, Magnolii
OdpowiedzUsuńzoila, taaaa... Mongolia :D
OdpowiedzUsuńzapisuję na liście, wciąż szukam korektora idealnego :)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu obczaiłam, że mamy w Krakowie firmowy sklep Golden Rose - wstąpię po ten korektor, przyda się :)
OdpowiedzUsuńjestem trochę sceptycznie nastawiona do korektorów w tej formie (z pędzelkiem). kiedyś kupiłam taki korektor i po 5 użyciach coś się popsuło i nie mogłam go więcej wydobyć z opakowania.
OdpowiedzUsuńsauria80, z doświadczenia wiem, że takie poszukiwania mogą trwać wieki :D.
OdpowiedzUsuńViollet, naprawdę polecam :).
vilandre, z tym się nic nie dzieje, może akruat na felerny egzemplarz trafiłaś ;).
ja bardzo lubię mój korektor z NYXa ;) Ale z tego co widziałam już go nie ma na all, więc pewnie będę musiała kiedyś poszukać nowego.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, i dobra cena :)
OdpowiedzUsuńlubię GR ale jakoś nie wdziałam jeszcze tego korektora, rozejrzę się:)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę :) od dawna szukam idealnego korektora
OdpowiedzUsuńMoże przy następnej wizycie się skuszę :) Kto wie ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem zakupię :)
OdpowiedzUsuńWciąż poszukuję idealnego korektora na niedoskonałości, może ten byłby niezły?
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię :) ja mam odcień 02 i super sprawdza się pod oczy:)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńUżyłam już kilka opakować, jest świetny!
OdpowiedzUsuńPolecam również ten sam korektor ale firmy classic (również znajdującej się w GR).
Fajnie,że produkt się nie marnuje i zuzywamy go do ostatniej kropelki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na stoisku GR oglądałam te korektory :)
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić
OdpowiedzUsuńja z reguły również pomijam korektor zaoszczędzam na czasie :)
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się essence, to pewnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAkurat jestem "na kupnie" korektora, więc na pewno mu się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose to chyba jedyna firma mająca w miarę tanie kosmetyki dla bladziochów:) O ich zdolnościach dopasowywania się do jasnej karnacji wiem co nieco;)
OdpowiedzUsuńkorektory to mój bzik
OdpowiedzUsuńmam ich prawie 10 i żaden idealny.
Wygląda ciekawie,poszukam go, bo powiem Ci, że ja nie mam żadnego korektora... Kiedyś miałam, ale nie używałam więc przestałam inwestować w takie kosmetyki. Musze to zmienić:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.