Po wczorajszej służbie fotograficznej na weselu jestem tak zmęczona, że w ogóle nie chciało mi się wstawać. Ale świeżo zaparzona kawa i naleśniki na śniadanie postawiły mnie nieco na nogi i stwierdziłam, że napiszę Wam dziś recenzję zbiorczą produktów marki Pharmaceris z serii A, czyli do skóry alergicznej i wrażliwej.
Od razu muszę Wam wspomnieć, że moja skóra nie jest jakoś szczególnie wrażliwa, ale ma skłonności do przesuszenia i ściągnięcia po umyciu, a także do zaczerwienień (o tak, uwielbiam moje czerwone policzki...) w ciągu dnia. Poza tym kosmetyki do cery alergicznej i wrażliwej są na tyle uniwersalne, że może je stosować właściwie każdy.
Dodam jeszcze, że trzy z czterech produktów zużyłam do ostatniej kropli (zostało mi trochę toniku, ale i tak zużyłam go ponad połowę), więc moja recenzja jest jak najbardziej wiarygodna i rzetelna! :)
Produkty, które dzisiaj opiszę to (od lewej, na powyższej fotografii): Łagodząca Pianka Myjąca do twarzy i oczu PURI-SENSILIUM, Multilipidowy Krem Odżywczy do twarzy LIPO-SENSILIUM, Łagodny Tonik Nawilżający do twarzy PURI-SENSILIQUE i Lekki Krem Głęboko Nawilżający do twarzy SPF 20 VITA-SENSILIUM.
Łagodząca Pianka Myjąca do twarzy i oczu PURI-SENSILIUM
Zacznijmy od pianki do twarzy. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczywiście bardzo praktyczne, przezroczyste opakowanie i pompka, dzięki której możemy utworzyć piankę.
Sam kosmetyk jest raczej mało wydajny - żeby oczyścić całą twarz wraz z makijażem potrzebowałam kilka pompek (choć to chyba nie jest reguła bo na innych blogach czytałam, że wystarczy jedna ;)) i gdyby nie fakt, że używałam go na zmianę z innymi produktami, zapewne zużyłabym go dużo szybciej.
Konsystencja pianki jest bardzo lekka i delikatna (jak to pianka), pozbawiona jakiegokolwiek zapachu. Ponieważ jest to również pianka do oczyszczania makijażu z oczu, myślałam, że będzie sobie z nim dobrze radziła, ale niestety trochę się przeliczyłam i za każdym razem musiałam używać jakiegoś dodatkowego specyfiku do demakijażu (np. płynu micelarnego), natomiast z podkładem radziła sobie dobrze.
To, co podoba mi się w piance, to fakt, że rzeczywiście nie podrażnia skóry i nie ściąga jej po umyciu. Oczywiście nie można nie użyć choćby toniku nawilżającego po jej użyciu, ale w stosunku do innych produktów wypada naprawdę bardzo dobrze.
Łagodny Tonik Nawilżający do twarzy PURI-SENSILIQUE
W tym przypadku o opakowaniu po raz n-ty rozwodzić się nie będę - klasyk od Erisek.
Przyznam szczerze, że ten kosmetyk to mój faworyt pośród całej czwórki omawianych w tej notce produktów.
Tonik, jak to tonik ma wodnistą konsystencję, jest bezzapachowy i rewelacyjnie łagodzi twarz po użyciu nawet żeli do twarzy z SLS! Rzeczywiście nawilża i odświeża zarazem.
Ponadto czasami domywam makijaż oczu właśnie tym tonikiem - w ogóle nie szczypie w oczy, a mimo wszystko nieźle oczyszcza resztki tuszu do rzęs czy eye-linera, choć na pewno nie można go stosować do typowego demakijażu!
Nie da się ukryć, że marki z koncernu Dr Irena Eris mają rewelacyjne toniki do twarzy - jeszcze nie trafiłam na jakiś bublowaty, dlatego gorąco polecam każdy z nich.
Multilipidowy Krem Odżywczy do twarzy LIPO-SENSILIUM
Ten krem zamknięty jest w opakowaniu typu air-less, dzięki czemu nakładanie produktu jest maksymalnie higieniczne i praktyczne, i mimo wszystko możemy zużyć produkt do cna - to lubię. Jedyną tylko wadą jest to, że nie widać ile jeszcze kremu nam zostało - ja kombinuję z patrzeniem pod światło.
Konsystencja kremu jest dość treściwa, ale mimo wszystko nieźle się wchłania i zostawia bardzo delikatny, tłustawy film. Jak produkty z tej serii - jest bezzapachowy. Używałam go na noc, rano moja cera było nieźle nawilżona i to wszystko.
Produkt jest dobry, ale na pewno nie rewelacyjny i nie ma w nim niczego odkrywczego. Po prostu nawilża i tyle - jak większość kremów do twarzy. Może doceniłabym go bardziej, gdybym miała cerę skłonną do alergii, wtedy być może ratowałby moją skórę przed przesuszeniem.
Lekki Krem Głęboko Nawilżający do twarzy SPF 20 VITA-SENSILIUM
Opakowanie takie, jak w powyższym przypadku - na plus.
Ten krem ma konsystencję dużo lżejszą niż ten omawiany wyżej, dzięki czemu stosowałam go na dzień. Poza tym posiada filtr SPF 20, przez co chronił choć troszkę moją skórę przed promieniowaniem słonecznym. Nie ma zapachu.
Jeśli chodzi o samo działanie, to muszę przyznać, że był w porządku - nie podrażnił mojej skóry, ładnie ją nawilżył i jednocześnie był na tyle lekki, że mogłam go nosić pod makijażem. Potrzebował jednak chwili by się dobrze wchłonąć. Podobnie jednak jak w przypadku Multilipidowego - to dobry krem, ale ja nie potrafię go jakoś szczególnie docenić. Polecam go jednak osobom, które borykają się z alergiami i potrzebują nawilżenia.
Reasumując... Produkty Pharmaceris z serii A, głównie kremy do twarzy, są dobre dla osób o wrażliwej i alergicznej cerze, natomiast w przypadku osób, które takowych problemów nie mają, nie wyróżnią się niczym szczególnym. Polecam jednak piankę i tonik - tutaj uważam, że każdy znajdzie w jednym z tych produktów swojego faworyta.
A Wy macie jakieś kosmetyki z tej serii? A może inne kosmetyki marki Pharmaceris polecacie?
31 komentarze
Ja zaczęłam właśnie testować krem "Na ratunek" z tej serii i ma zbawienne działanie na moją umęczoną hormonami ciążowymi cerę. Pięknie mi nawilżył skórę już po 3 zastosowaniach!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dla cery ze specyficznymi problemami te kremy się sprawdzają, a przynajmniej takie osoby bardziej je doceniają ;).
UsuńUżywałam kremu kilka lat temu i pamiętam, że byłam zadowolona. Mam ochotę na szampon Pharmaceris któryś, muszę się rozejrzeć za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńPolecam! :) Są spoko, ale musisz uważać na łupież.
UsuńPiankę chętnie zobaczyłabym w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńPianka i krem multilipidowy to moje hity z tej serii :) Przetestowałam całą resztę tej linii ale nic więcej mnie nie złapało za serce ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą serię zimą i byłam z nieh bardzo zadowlona :)
OdpowiedzUsuńZimą rzeczywiście może się lepiej sprawdzić niż w sezonie wiosna/lato.
Usuńnie miałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz strasznie wrażliwą twarz, bo stosuję epiduo na pryszcze. Te kremy są dla mnie zbawieniem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę serię, pianka jest rewelacyjna
OdpowiedzUsuńwłasnie wykończyłam pianke i równie dobrze mogłabym skopiować Twoj tekst do siebie , bo mam identyczne odczucia;) u mnie jeszcze ani jeden kosmetyk z pharmaceris nie narobil szkod :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko u mnie jest mało wydajna, haha! :D
UsuńTa seria to dla mnie strzał w dziesiątkę. Obecnie stosuję piankę i krem nawilżający i z obu kosmetyków jestem bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o piankę to też wystarczy mi jedna, dwie pompki, ale nie zmywam nią raczej makijażu.
OdpowiedzUsuńJa jestem z natury leniwcem, więc zwykle zmywam całą twarz, łącznie z makijażem.
UsuńNiestety nie miałam nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńmi ta seria plus N uratowała zimą skórę! :)
OdpowiedzUsuńNic niestety nie miałam z tej serii :(
OdpowiedzUsuńPosiadam Pharmaceris A PURI-OPTIC i baaaardzo mi się podoba, chyba czuję, że znalazłam kolejnego faworyta w dziedzinie zmywania makijażu oczu :)
OdpowiedzUsuńmiałam ostatnio okazję przetestować (próbkę) tego kremu multilipidowego - i posiadaczka cery wrażliwej/alergicznej jestem nim oczarowana... muszę się rozejrzeć za jakąś promocją na niego..
OdpowiedzUsuńPewnie, koniecznie się rozejrzyj, jeśli Ci podpasował tak bardzo :).
Usuńbardzo fajna seria. Dla wrażliwców idealna! :)
OdpowiedzUsuńA mnie ta pianka niestety zapchała
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że tego typu produkty w ogóle mogą zapychać ;D.
Usuńja krem nawilżająco-matujący tej firmy i jestem bardzo zadowolona.:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta pianka myjąca ;-)
OdpowiedzUsuńCzuje sie zainteresowana tym tonikiem, choć ja miałam kilka od Eris i mi nie pasiły a skórę mam suchą i wrażliwą :(
OdpowiedzUsuńTen tonik naprawdę fajnie łagodzi i nawilża cerę.
UsuńChciałam ostatnio kupić tę piankę ale pani w aptece doradziła mi, żebym spróbowała pianki Decubal. Używam jej dopiero od wczoraj ale póki co odczucia są dość pozytywne. :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem jak działa ta z Decubal :).
UsuńWłaśnie zaczęłam używać tego ostatniego kremu, na razie mam bardzo pozytywne wrażenia :) I piankę też dostałam, mam nadzieję, że z wydajnością jednak nie będzie tak najgorzej ;)
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.