Dziś będzie taka notka haulowa. Pokażę Wam kilka nowości, które zagościły w mojej kosmetyczce. Oto co Wam zaprezentuję...
Jak widać nie jest tego jakoś bardzo dużo - większość z tych produktów to po prostu prezenty ;).
Zacznę od zaprezentowania produktów z MIYO, które nabyłam całkiem niedawno. Do tego swatche na specjalną prośbę Zoili.
Aktualnie w drogeriach Jasmin jest promocja, że przy zakupie dwóch produktów marki MIYO Glam Glitter (czyli brokat) dostajemy gratis. I tak miałam kupić dwa cienie, więc się załapałam.
Z cieni kupiłam jeden z metalicznej edycji limitowanej z numerkiem 46 ROCKSTAR ROBYN. Jest to metaliczny fiolet, który bardzo ładnie podkreśla niebieską tęczówkę.
Konsystencję ma dość woskową, ale da radę nałożyć go przy pomocy pędzelka do makijażu. Rozcieram go palcem, bo tak jest łatwiej.
Drugi cień, który nabyłam jest ze stałej kolekcji i ma numerek 09 CHAMPAGNE. Jest to, jak nazwa wskazuje szampański odcień, ładnie wygląda solo.
Konsystencja też jest woskowa, ale o wiele mniej niż cieni z edycji limitowanej. Całkiem nieźle się nakłada.
A tak prezentują się swatche obu cieni. Na palcu wskazującym 09 CHAMPAGNE, a na środkowym 46 ROCKSTAR ROBYN.
I do tego jeszcze gratisowy brokat.
Do wyboru miałam kolor różowy, zielony (albo niebieski, nie pamiętam) oraz złoty - ten ostatni najbardziej przypadł mi do gustu.
Jak część z Was wie przez ostatni miesiąc mój mężczyzna był w Azji. Z racji tej, że nie widzieliśmy się przez bite cztery tygodnie postanowił nieco ukoić mój ból tęsknoty i przywiózł mi małe prezenty ze swojej wyprawy ;).
Jak widać prezentami tymi są paletka trzech cieni z rozświetlaczem z firmy Majolica Majorca oraz róż w kremie z Canmake.
Na pierwszy ogień idzie paletka cieni z Majolica Majorca w odcieniu BR 799. Nie wiem czy wiecie, ale ta firma to to samo co Shiseido, dostępna jedynie w Azji, więc tym bardziej ucieszył mnie ten prezent.
Opakowanie jest urocze, prawda? Paletka składa się z trzech cieni, wszystkie o wykończeniu metalicznym. Do tego rozświetlacz w kremie, który nadaje się nie tylko pod łuk brwiowy, kąciki oczu ale również na kości policzkowe. Paletka bardzo przypadła mi do gustu. Zobaczcie jeszcze swatche.
Długo szukałam paletki w podobnych odcieniach, ale wreszcie mam! Na powyższym swatchu widzicie cienie w takiej samej kolejności jak w paletce, na małym palcu zaś jest rozświetlacz.
Kolejnym prezentem z Azji jest róż w kremie Cream Cheek z Canmake w kolorze 05 APRICOT. To bardzo ładna brzoskwinka z delikatnymi drobinami, których na zdjęciu niestety nie widać.
W różu bardzo podoba mi się przyklejone serduszko, którego specjalnie nie odkleiłam, żeby Wam pokazać! ;)
Jeśli chodzi o sposób aplikacji i konsystencję, to jest identycznie jak w przypadku Inglota. Tam jedynie nie ma takich kolorów jak z Canmake.
No i ostatnim produktem, który chciałam Wam pokazać jest tusz do rzęs marki Astor - Big & Beautiful False Lashes Look. Przyznam, że sprezentowała mi go moja mama, bo jej nie przypadł do gustu, a mi bardzo.
Jestem fanką dużych szczoteczek, więc i ta jak najbardziej przypadła mi do gustu. Trzeba jednak uważać, żeby nie wybrudzić sobie powieki i nie zepsuć makijażu.
I to by było na tyle. Macie któryś z tych produktów? Może polecacie inny, podobny?
37 komentarze
Prezenty sama zamawiałaś czy mężczyzna trafił? :)
OdpowiedzUsuńAinta, sama zamawiałam :P.
OdpowiedzUsuńaaa jakie smakowitosci z Azji :love: piekny roz... Bardzo dobry mezczyzna ;)
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda apetycznie, ciekawa jestem jak sprawdzi się róż, jest piękny!
OdpowiedzUsuńAzja mnie kusi
OdpowiedzUsuń"Twój" się postarał, byłam ciekawa czy coś fajnego ci przywiezie. Paletka jest pięęęęęęekna :). Cień Champagne wygląda super
OdpowiedzUsuńŚliczności!! =)
OdpowiedzUsuńpaletka cuudna :) cienie MIYO kusza mnie juz od dawna!
OdpowiedzUsuńA ja miyo w Krakowie nie mogę dorwać :(
OdpowiedzUsuńPaletka cieni boska!
Muszę się przejść do Feniksa, ostatnio jak byłam to szafa Miyo miała niezłe braki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy!
OdpowiedzUsuńsuper łakocie :D
OdpowiedzUsuńach, co za śliczności!
OdpowiedzUsuńRóż jest super, i cienie też muszę się wreszcie wybrać do szafy MIYO :)
OdpowiedzUsuńSame pysznosci ale mnie najbardziej uwiodl cien MIYO 46 ROCKSTAR ROBYN:)
OdpowiedzUsuńMogłabyś pokazać jak prezentuje się ten tusz na rzęsach? Bo jego szczoteczka intryguje!
OdpowiedzUsuńCiekawe te prezenty z Azji :)
OdpowiedzUsuńCuda :)
OdpowiedzUsuńświetnie nabytki i prezenty :) bardzo podoba mi się kolor różu no i to serducho - azjatyckie kosmetyki mają czasami naprawdę słodkie opakowania :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory cieni :))
OdpowiedzUsuńNiestety ja nadal nie mam dostępu do kosmetyków Miyo, a szkoda, bo ten fiolet chętnię bym przygarnęła :(
OdpowiedzUsuńPrezenty super! Róż ma śliczny kolor ;) a tusz, również w mym guście - lubimy duże szczoty ;D
Ktoś dobrze Twojemu mężczyźnie doradził, bo w Azji te kosmetyki są bardzo popularne i lubiane :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie paletka Majolica Majorca.
OdpowiedzUsuńMój ukochany tusz! Najlepsza szczoteczka pod słońcem! Używam od dawna i mało który może być dla niego konkurencją. A z Miyo mam lakier do paznokci. Kosztował 4,99 zł i jest prawdziwym odkryciem-piękny kolor suede 07, super trwałość i jakość. pozdr
OdpowiedzUsuńlubie ten tusz ale gdy go mam prostuje szczoteczke :)
OdpowiedzUsuńto ja poproszę teraz jakiś makijażyk ;p
OdpowiedzUsuńChampagne jest piękny!!!!
OdpowiedzUsuńEch, kosmetyki z MIYO mi się szalenie podobają, nie mogę ścierpieć, że nie mam dostępu do ich szafy...
OdpowiedzUsuńMajolica majorca bardzo mi sie podoba:) juz wczesniej slyszalam o tej firmie i zaluje zee nie dostepna w europie tak to bym dala rade jeszcze jakos ja zamoowic:(
OdpowiedzUsuńi don't understand BUT i love the picutres - so i'm following now ... regards from vienna
OdpowiedzUsuńfajne prezenty dostałaś:)))
OdpowiedzUsuńwszytko jest bardzo interesujące ;))
OdpowiedzUsuńróż wygląda przecudownie
OdpowiedzUsuńHej, mam ten sam cień Champagne z MIYO i zgadzam się z twoją opinią ;) Wszystko inne też wygląda cukierkowo, aż mam ochotę na kolejny wypad do drogerii..
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz moment to wpadnij do mnie- nataliemaya.blogspot.com ;)
niezły gust ma Twój mężczyzna, świetne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba brokat, jakoś tak się cieplej robi na samą myśl o tych drobinkach... a może to wiosna...ech :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: jakim aparatem są robione Twoje zdjęcia? Bardzo dobra jakość:)
dobry boże ten fiolet z miyo jest boski! :P
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.