Co sezon, firma Cosnova raczy wszystkie swoje wierne fanki nowościami marek Essence i Catrice. W tym roku również o nas nie zapomnieli i wypuścili nowe produkty, obok których oczywiście nie mogłam przejść obojętnie. Przyznam jednak szczerze, że troszkę się zawiodłam i kupiłam mniej niż planowałam.
Swoje zakupy poczyniłam w Drogerii Natura (Essence) i w Hebe (Catrice) we Wrocławiu. Z tego, co mi wiadomo w Naturach jeszcze nie ma nowości marki Catrice, dlatego jeśli u Was w mieście nie ma Hebe, to musicie uzbroić się w cierpliwość :).
Zacznijmy może od nowości Catrice, na które czekałam bardziej niż na Essence.
Do mojej ogromnej kolekcji lakierowej dołączyły dwa odcienie (od lewej): 15 DENIM MOORE oraz 30 LILACTRIC. Oba kolory bardzo mi się podobają. Nr 15 to taki jeansowy niebieski z drobnym, srebrnym shimmerem - na paznokciach wygląda naprawdę fajnie. Nr 30 to liliowy z ze złoto-zielonym shimmerem, którego niestety nie uchwyciłam na powyższej fotografii.
Nowe lakiery marki Catrice podobno mają lepszą formułę i wygodny pędzelek, który swoją drogą uwielbiam! Z tego zakupu jestem bardzo zadowolona i zapewne kupię jeszcze inne kolorki.
I oczywiście słynna paletka cieni do powiek Absolute Nude. Wczoraj użyłam jej po raz pierwszy i mogę powiedzieć, że przypadła mi do gustu. Jej zakup jednak podyktowany był wyłącznie moim kobiecym kaprysem, bo w swojej kolekcji mam bardzo podobno cienie, choćby z Inglota.
Fajnie jednak mieć takie kolory zebrane razem, w jednej, niezbyt dużej paletce. Cienie są dobrze napigmentowane i ładnie wyglądają na oku, idealne do makijażu dziennego, który można na szybko wykonać choćby palcem (ostatnio coraz częściej praktykuję taką formę aplikacji i muszę przyznać, że jest naprawdę super, polecam! :)) lub dołączonym aplikatorem (gąbeczka z pędzelkiem).
Brakuje mi jednak w tym zestawie jakiegoś matowego brązu i jasnego beżu. Wszystkie cienie mają perłowe wykończenie, co mi nie przeszkadza jakoś szczególnie bo ładnie rozświetlają oko, ale maty fajnie wykańczają makijaż. Mimo wszystko jednak jestem zadowolona z zakupu bo jestem fanką tego typu odcieni.
A teraz przyszła pora na produkty Essence...!
Dla mnie makijaż bez transparentnego pudru fixującego to nie makijaż! ;) A tak na poważnie, to po prostu zawsze muszę tego typu produktu użyć - wtedy podkład trzyma się znacznie dłużej na naszej skórze i do tego daje matowe wykończenie. Swojego czasu używałam All about matt! w formie sypkiej. Zużyłam kilka opakowań i byłam naprawdę zadowolona z tego produktu (mimo podobno piekielnego wręcz składu). Denerwował mnie jednak fakt, że był sypki, przez co trochę niepraktyczny. Tutaj jednak producent wyszedł naprzeciw oczekiwaniom takich konsumentek, jak ja i stworzył wersję prasowaną, ku mej uciesze.
No i chyba jedna z najpopularniejszych i najbardziej pożądanych nowości Essence, czyli błyszczyk z serii Stay Matt. Ja mam odcień nr 01 VELVET ROSE. Pięknie wygląda na ustach i całkiem długo się trzyma. Na pewno będę go często używać bo to jeden z nielicznych odcieni typu nude, który mi pasuje, w i którym nie wyglądam jak topielec.
I to by było na tyle jeśli chodzi o nowości Cosnovy w mojej kosmetyczce. Polecacie coś jeszcze? Ja mam chrapkę jeszcze na krem BB z Catrice, ale najjaśniejszy kolor jest jak zwykle ciut za ciemny (choć na cieplejsze dni może się nadać) i kamuflaż. Dajcie znać co o nich myślicie i czy warto kupić!
Oprócz tego ponawiam zaproszenie na moją stronę na Facebooku - facebook.com/kobietamowiblog!
Oprócz tego ponawiam zaproszenie na moją stronę na Facebooku - facebook.com/kobietamowiblog!
24 komentarze
Ja chcę paletkę z Catrice:) Zaraz chyba pójdę po nią do Hebe :D
OdpowiedzUsuńIdź, idź, jeszcze wczoraj było kilka sztuk :D.
Usuńpaletka ma piękne dzienne kolory, takie jak lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar kupić paletkę ;))
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńteż kupiłam matową nowość od Essence:)
OdpowiedzUsuńmam paletkę i jestem z niej bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w różowym tuszu I <3 extreme, każdego dnia daje coraz lepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńJa poluję na tę paletkę, ma genialne kolory i u mnie też będzie to kobiecy kaprys, brązów w swojej kolekcji mam mnóstwo.
OdpowiedzUsuńChyba każda kobiete szaleje za tego typu odcieniami, nawet Rynkowski o tym wie :D... Kobiety lubią brąz... :P
Usuńod ok roku jestem zakochana z pudrze sypkim z Biochemii Urody, jednak denerwuje mnie czasem forma jego aplikacji, szczególnie gdy się spieszę, dlatego szukam czegoś prasowanego i chyba skuszę się na ten puder z essence :))
OdpowiedzUsuńPaletka absolute Nude prezentuje się świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńMuszę szybko popędzić do Natury po nowowści :)
OdpowiedzUsuńbędę czekać na prezentację paletki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zobaczyć błyszczyk na ustach, bo ostatnio chodzi za mną i prawdopodobnie wkrótce go kupię :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną ta paletka, ale u mnie jeszcze jej nie ma. Chociaż też mam trochę takich kolorów, no i wolę jak są jakieś maty, ale kusi. Były do niej jakieś testery?
OdpowiedzUsuńMam ten błyszczyk i ma świetny zapach!
OdpowiedzUsuńPaletka całkiem, całkiem, ale również brakuje mi jakiś matowych cieni. Nie lubię perły na moim oku.
OdpowiedzUsuńCzekałam na nowości Cosnovy, ale z Essence nic mi się nie spodobało oprócz topu Cool Breeze, a Catrice jeszcze nie miałam okazji oglądać bliżej...
OdpowiedzUsuńPaletka mnie kusi, oj kusi...
OdpowiedzUsuńnajbardziej jestem ciekawa matowego błyszczyku :)
OdpowiedzUsuńśliczna ta paletka już wiem że zagości u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobały mi się lakiery, chyba też sobie takie sprawię :)
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty wyglądają bardzo kusząco,najbardziej mówi do mnie paletka!
OdpowiedzUsuńProszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.