Zoeva En Taupe - mały pokaz i słów kilka o nowej palecie

1 listopada 2015 godz.

Cienie do powiek marki Zoeva znane są już w całym kosmetycznym światku. Zbierają laury za jakość, dobór kolorów, a także za w miarę przystępną cenę. Pod koniec maja tego roku zdecydowałam się na jeden z bestsellerów firmy, czyli na Naturally Yours, która bardzo przypadła mi do gustu. Gdy tylko usłyszałam o En Taupe, od razu wiedziałam, że to coś, co muszę mieć. Odliczałam dni do premiery i gdy tylko pojawiła się w jednym z polskich sklepów internetowych, bez wahania kliknęłam... A po dwóch dniach gościła już w moim paczkomacie.


Kto jeszcze nie wie jak wyglądają palety Zoeva, to przybliżę, że składają się z dziesięciu cieni o gramaturze 1,5 g (dla porównania - okrągłe cienie z Inglota to 1,4 g). Paleta to porządny, gruby karton bez lusterka, z folią ochronną. Bardzo lubię tego typu design - karton jest lekki, dzięki czemu paletę łatwo ze sobą zabrać na przykład w podróż, bez zbędnego obciążania walizki.

No ale przejdźmy może do zawartości...


Cienie w palecie En Taupe to głównie chłodne kolory, które idealnie podkreślą niebieską i zieloną tęczówkę. Sądzę jednak, że przy innych oczach również będą wyglądać bardzo dobrze. W mój gust wpasowują się idealnie. Bardzo lubię używać takich kolorów, mam dość sporo podobnych odcieni, ale te mimo wszystko mają w sobie coś wyjątkowego.

Paleta składa się z cieni głównie o wykończeniu metalicznym, ale nie brakuje również matów, dzięki czemu możemy skomponować cały makijaż - głównie dzienny.



Cienie są naprawdę bardzo dobrej jakości - są świetnie napigmentowane, dobrze się nakładają i mieszają. Nawet maty mają bardzo jedwabistą konsystencję. W ciągu dnia oczywiście nie blakną i nałożone na bazę (inaczej w sumie ich nie używam) utrzymują się cały dzień nie wchodząc w załamania powieki.

A poniżej sprawdźcie swatche. W rzeczywistości cienie są oczywiście zdecydowanie bardziej intensywne, ale listopadowe słońce jest bardzo kapryśne, mój aparat podobnie.


Generalnie gorąco wszystkim polecam palety marki Zoeva. Jedna kosztuje nieco ponad 70 zł., ale to naprawdę dobra inwestycja.

Paleta rozeszła się jak cieplutkie bułeczki, dlatego aktualnie ciężko ją dostać, ale za moment to się na pewno zmieni, więc jak już się pojawi, to polecam przyjrzeć się jej dokładniej i rozważyć zakup, jeśli lubicie właśnie takie chłodne odcienie typu taupe.

A Wy co sądzicie o tej palecie? Lubicie takie kolory na swoich powiekach?

0 komentarze

Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.

Polub na Facebooku

Zblogowani