Jakiś czas temu na wizażowym wątku dotyczącym blogowego światka poruszany był temat zdjęć na blogach. Wiele z Was nie wie jak wykonać dobre zdjęcie kosmetyku, które będzie miłe dla oka i przyciągnie więcej czytelników. Obiecałam Wam, że napiszę notkę, w której będą zawarte informacje jak takową wykonać. Nie mówię, że jestem ekspertem, ale od dłuższego czasu zajmuję się fotografią, więc znam kilka sztuczek ;).
Podzielę te informacje na kilka notek ponieważ sporo mam na ten temat do powiedzenia i nie da się tego streścić tak, żeby zawrzeć wszystko w jednym poście. OK, to zaczynamy...
Co będzie potrzebne, żeby stworzyć zdjęcie produktowe na bloga?
Tę listę stworzyłam mając na uwadze, że nie każdy interesuje się fotografią, a wszystkie te produkty na pewno znajdzie w domu lub kupi w sklepie za grosze. Ja aktualnie korzystam z nieco bardziej profesjonalnego sprzętu fotograficznego, (o nim opowiem Wam kiedyindziej) ale Wy przecież nie musicie!
Dodam jeszcze, że wykonywanie takich zdjęć sprawdzi się wyłącznie w świetle dziennym, bez użycia wbudowanej w aparat lampy błyskowej.
1. Aparat fotograficzny
Wbrew temu, co myśli większość z Was, do zdjęć produktowych na bloga wcale nie są najlepsze lustrzanki! To znaczy są, ale z obiektywem makro, który kosztuje zwykle więcej aniżeli aparat kompaktowy. Dlatego proponuję zwykłą małpkę, która ma funkcję robienia zdjęć makro. Miło by było gdyby w Waszym kompakcie była funkcja robienia zdjęć w formacie RAW (tutaj zaczerpniecie trochę informacji na ten temat), wtedy o wiele przyjemniej się takie zdjęcia edytuje i nie traci przy tym na jakości, w odróżnieniu od formatu .JPG.
2. Biała kartka papieru z bloku technicznego
Aby wykonać zdjęcie produktowe bardzo ważne jest jego tło. Najlepiej aby było jednolite i nie rzucało się w oczy, przez co odwracałoby uwagę od przedstawianego produktu (bo przecież nie o to chodzi, prawda?). Dlaczego z bloku technicznego? Zwykłe, białe kartki, których używamy do drukarki też będą ok, ale przez to, że są miękkie o wiele łatwiej będzie je zagnieść, a im więcej zagięć i zabrudzeń na tle, tym więcej potem roboty w programie graficznym.
3. Podpórka
Ja do swojej magicznej konstrukcji używam krówki-poduszki, którą moi rodzice przywieźli mi w zeszłym roku z Zakopanego. Wy oczywiście możecie użyć czegokolwiek innego (zawinięty w rulon ręcznik też się sprawdza), co będzie dla Was najwygodniejsze.
A tak wygląda cała konstrukcja!
Jak widać oprócz kartki i krówki-poduszki podłożyłam sobie jeszcze pod moje tło grubszą książkę, ale Wy, jeśli położycie na stole czy podłodze, czy na jakimkolwiek innym twardym podłożu takowy pomocnik będzie całkowicie zbędny.
Jeśli chodzi o miejsce, w którym najlepiej ustawić całą konstrukcję to proponuję przodem do okna. Słońce wtedy ładnie oświetli produkt, który chcemy sfotografować. Oczywiście to pod warunkiem, że światło nie jest zbyt ostre i fotografowany obiekt nie rzuca zbyt ostrych cieni na tło, co nie wygląda dobrze. Jeśli mimo wszystko słońce jest mocne proponuję schować się tak, by nie docierało ono bezpośrednio do naszej konstrukcji (np. w cieniu).
Następnie ustawiamy na naszym aparacie tryb makro i robimy odpowiednie ujęcie naszego obiektu. Potem wrzucamy do komputera i obrabiamy w ulubionym programie graficznym. Ja preferuję Adobe Photoshop CS5. I spójrzcie jaki jest efekt końcowy mojej pracy...
Po lewej stronie obrazek prosto z aparatu, a po prawej po obróbce w Photoshopie przy pomocy Camera Raw (czytnik plików RAW w Photoshopie i Lightroomie) i pliku w formacie RAW. Widać różnicę, prawda?
Co prawda zdjęcie robiłam lustrzanką z obiektywem makro, ale gwarantuję Wam, że właściwie identyczny efekt otrzymacie robiąc to zdjęcie kompaktem!
Zapewne nie napisałam tu niczego odkrywczego i większość z Was zna podobne triki, ale być może mimo wszystko kogoś zainspirowałam! Poza tym to dopiero pierwsza część tego typu notek. O czym chciałybyście jeszcze wiedzieć? Może o tym w jaki sposób obrabiać te zdjęcia? Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o tego typu notkach.
50 komentarze
Tez ustawiam sobie białe tło- robi za nie twarda wewnętrzna okładka książki. Słabo idzie mi obróbka zdjęć, będę musiała nad tym popracować. Dzięki za notkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna notka :) Twoje zdjęcia na blogu zawsze bardzo mi się podobają i nieraz się zastanawiałam "jak ona to robi?" :D
OdpowiedzUsuńja bym się chciała dowiedzieć jak zrobić dobre zdjęcie wieczorem, gdy słońce już nam uciekło, bo niestety idzie zima a większość czasu spędzam w szkole lub pracy.
Nooo, konstrukcja z krówką bardzo interesująca ;) Ja używam do tego białego parapetu, ale Twoja wersja jest zdecydowanie lepsza ;) teraz czekam na opis, jak zrobić dobre zdjęcie makijażu na sobie ;)
OdpowiedzUsuńJa chcę! JA chcę! Strasznie jestem ciekawa jak obrabiasz swoje zdjęcia. Ja korzystam (bardzo kulawo) z GIMPa, bo jest darmowy, a złodziejstwa nie trawię, ale może w przyszłości uda mi się dorwać Photoshopa ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na post :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam bardzo chętnie i ściągnę pomysł z takim tłem i podpórką. Zawsze kładę produkt, ale kiedy stoi zdjęcie wygląda znacznie bardziej profesjonalnie!
Czekam na posta o Twoim aparacie!
I trzeba pamiętać, żeby swoje zdjęcie podpisać, ażeby nie krążyło po internecie :P :)
OdpowiedzUsuńdobra robota, Agata :) kawał porządnego poradnika, myślę że niejedna blogerka z przyjemnością z niego skorzysta - wszystko wytłumaczyłaś prosto i jasno :)
OdpowiedzUsuńFajny post. Do następnych sesji wykorzystam białe tło.. Zobaczymy jak wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra notka! Pisz takich więcej, bo mnie bardzo nią zainteresowałas:) O obróbce, jak dobierać kolory, jak poprawić, wyostrzyć zdjęcie z przyjemnoscią się dowiem tego od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Dobry, bardzo dobry post. Dziękować! :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi pomogłaś, kolejne zdjęcia będę robić w ten sposób, zawsze miałam jakieś inne tło i niezbyt dobrze to wyglądało
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kobieta-ja.blogspot.com
bardzo pouczające, czasem warto się przygotować aby otrzymać dobry efekt :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post, czekam na kolejne części :)
OdpowiedzUsuńSuper post ! Przyda mi się bo zawsze się męczę , żeby zrobić w miarę dobre zdjęcie
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady. Na pewno z nich będę korzystać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
o musze spróbować tego triku z kartką:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post tylko mnie szkoda miejsca na dysku na Photoshopa :(. Poza tym trochę za dużo zdjęc na blogach jest "tuningowanych" w Photoshopie. Nie mam nic przeciwko takim obróbkom zdjęc kosmetyków, ale coraz więcej zdjęc np. makijaży jest w ten sposób prezentowanych. Chyba nie o to chodzi...
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńa co do Twojej krówki: mam bardzo podobną owieczkę ;))
Bardzo przydatny post. Przeczytałam z zaciekawieniem :) Ja robię fotki na parapecie i myślę, że tak najgorzej nie jest. Mam zwykłą cyfrówkę i zero pojęcia na temat fotografii i obróbki :/
OdpowiedzUsuńŚliczna krówka:)
OdpowiedzUsuńFajna notka, czekam na kolejne o podobnej tematyce:)
Chętnie poczytam więcej na ten temat, dzięki :) Moje zdjęcia zwykle wychodzą żenująco ;)
OdpowiedzUsuńświetna notka!!! :)
OdpowiedzUsuńkrowka jest boska :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następne notki z tej serii (:
OdpowiedzUsuńkrówka jest przesłodka! :)) ja do moich fot używam starej odrzuconej pracy mgr, wyszłam z założenia, że niech się na coś biedula przyda... ale fajny jest pomysł z zagiętą kartką bo nie widać łączenia stron :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka, już wkrótce będę dzierżyć w łapkach wymarzoną lustrzankę to dopiero zacznie się zabawa :)
OdpowiedzUsuńMnie natomiast najbardziej przeraża nie zdjęcie ale photoshop, za nic nie umiem się w nim odnaleźć :)
Identycznie robię zdjęcia ;) Tylko u mnie nie ma słodkiej krówki, a jest żelazko i kartka A3 ;)
OdpowiedzUsuńprzydatny post. :) muszę pokombinować nad swoimi zdjęciami. :)
OdpowiedzUsuńhah zawsze się zastanawiałam jak robisz te zdjęcia, bo są mega, od razu widać, że siedzisz w fotografii ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik. Piszesz, że pewnie nie napisałaś nic nowego, ale mylisz się - ja dowiedziałam się wiele przydatnych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńświetny i przydatny post :) ja teraz na toaletce odnalazlam świetne światło do zdjęć a białe tło napewno nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńBARDZO przydatna notka:) Też sobie robie takie "mini" tło fotograficzne z kartek opierających się o okno;)
OdpowiedzUsuńMimo ,że stosuję wiekszość tych trików to i tak żyję w poczuciu ,że moje zdjęcia mogłyby być jeszcze lepsze..ale to już chyba trzeba miec lepszy sprzęt, chociaz nie wiem, moze sie myle:D
Świetny i bardzo przydatny post! Mój aparat chyba obsługuje RAW, muszę to sprawdzić:) A możesz podpowiedzieć mi coś, co pomoże dodać zdjęciom niebieskich tonów? Ciągle z tym walczę, wszystko jest zbyt czerwone - może da się jakoś rozwiązać ten problem bez obróbki? Chętnie poczytałabym też o tym jak skutecznie zrobić zdjęcie makijażu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten post,z chęcią go przeczytałam i dowiedziałam sie kilku nowych rzeczy:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmnie by interesowała porada, jak robić ładne zdjęcia w mrocznym pokoju (całą dobę świeci lampa sufitowa). używam lampy błyskowej, ale większość kosmetyków ma gładkie opakowania i na zdjęciach widać nieestetyczne smugi światła na etykietkach lub wypukłych elementach. eksperymentuję z ustawieniami kątów, ale czasem mam dość miliona dubli.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Rewelacyjny post :)!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, bardzo się cieszę, że notka okazała się dla Was przydatna! :) Postaram się poruszyć na moim blogu wszystkie tematy, o które mnie prosiłyście i rozwiać wszelakie Wasze wątpliwości :).
OdpowiedzUsuńNa pewno wiele osób skorzysta, dobrze wyjaśnione :)
OdpowiedzUsuńA co do kolczyków to sprzedaje je na allegro, może uda mi się wkrótce jakoś powiazac bloga z kontem allegro ^^
Ja robię bardzo podobnie, tylko nie zawsze mi się chce ustawiać tło... No i PS nie mam więc musi mi Picasa wystarczyć, ale do podciągania bieli, światła i kontrastu musi mi wystarczyć ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na stworzenie takich postów, ja również zaczynam podobnie robić zdjęcia ;) Byłabym wdzięczna, jakbyś mogła więcej napisać o RAW - kiedyś się tym bawiłam, ale chyba nie wiedziałam za bardzo jak się do tego zabrać... Nie widziałam też za dużej różnicy między JPG a RAW, dlatego będę bardzo wdzięczna za kilka trików dotyczących obróbki zdjęć w tym formacie. Ja posiadam Photoshop CS2, kiedyś miałam też Lightrooma.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cię!
OdpowiedzUsuńDzięki za info o Safari, będę musiała się przejść na Zielaka. To bogate stoisko o którym piszesz to pewnie Tanyo- jedna babeczka tam faktycznie jest dziwna, ale kilka razy trafiłam na drugą, miłą :). A wybór kosmetyków mają obłędny :D
Bardzo fajna notka, na pewno skorzystam z rad w niej zawartych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha, bardzo podoba mi się twój pomocnik :) Też mam takiego, tylko jest to zeberka z Berlina ;)
OdpowiedzUsuńPopieram serię w całej rozciągłości! Super pomysł! Każda z nas chciałaby cykać idealne fotki:D
OdpowiedzUsuńSuper wskazówki :)
OdpowiedzUsuńteż taki patent opracowałam jakiś czas temu ;) !
OdpowiedzUsuńtaki prosty patent, a ja na niego nie wpadłam... wielkie dzięki, następnym razem na pewni wypróbuję Twój sposób :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis! Też chętnie poczytam o obróbce zdjęć i fotografowaniu makijaży.
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatne bardzo, bo moje zdjęcia na blogu dają wiele do życzenia. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kajasontherun.blogspot.com/
Proszę nie wklejać linków do sowich blogów, a także nie pytać czy poobserwujemy się nawzajem! Traktuję to jako spam i takie komentarze od razu zostają usunięte.